Kara w wysokości 100 złotych za złe parkowanie w Katowicach. Tak jest na os. Paderewskiego
Parkingowa firma, której usługi budziły duże kontrowersje, wróciła na jedno z największych osiedli w Katowicach. Spółdzielnia mieszkaniowa na os. Paderewskiego podjęła decyzję o tym, że ponownie z nielegalnym parkowaniem będzie walczył Park Partnera. Firma zakładała blokady na koła i odholowywała pojazdy. Po wyroku sądu nie może tego robić.
• Wszystkie pieniądze, które udało się firmie ściągać za nielegalne parkowanie, to był ich dochód. Teraz forma będzie inna. Tak jak w przypadku innych stosowanych ochron miejsc parkingowych, za wycieraczkę będzie wkładane wezwanie do zapłaty i następnie cała procedura dochodzenia należności – mówi Lidia Grodowska, Spółdzielnia Mieszkaniowa im. I. J. Paderewskiego.
Bandzior pobił kobietę na poczcie! Wszystko przez brak maseczki [WIDEO]
Posypią się mandaty! Nawet 5 tys. złotych kary za posiadanie pieca starej klasy
Ferie zimowe 2022: Kiedy są ferie w 2022 roku? [TERMINY, WOJEWÓDZTWA]
Kara za parkowanie na terenie osiedla przez osobę nieuprawnioną jest też mniejsza o 50 zł niż była wcześniej i wynosi 100 zł. Dzięki usługom zewnętrznej firmy mieszkańcy mają nie mieć problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego. Jednak nie wszyscy są z tego rozwiązania zadowoleni.
• Wczoraj przyjechała do mnie koleżanka, ja zapomniałem jej znieść i już jest kara. Nie jest to rozwiązanie. Jeżeli tak chcą, to mogli wstawić szlaban przy każdym wjeździe i wtedy nie byłoby problemu. Jak ludzie przyjeżdżają, to nie patrzą akurat na ten mały znak. A to kosztuje 100 zł później – mówi Arkadiusz Olejniczak, mieszkaniec os. Paderewskiego w Katowicach.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Poza tym za usługi Park Partner muszą zapłacić mieszkańcy. Niezależnie od tego, czy auto mają czy nie. Dlatego, że firma nie ma gwarancji zarobku na kierowcach, którzy takiej tablicy na wjeździe nie zauważyli, a identyfikatora nie posiadają.
• Zobaczymy jak będzie z egzekwowaniem tych kar po prostu, bo wtedy, żeby odjechać, to trzeba było normalnie zapłacić – mówi Miłosz Niemirowski, mieszkaniec os. Paderewskiego w Katowicach.
Spółdzielnia swoją decyzję tłumaczy nie tylko chaosem parkingowym, ale również planowanymi przez miasto zmianami.
Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!
• Na pewno czeka nas poszerzenie strefy płatnego parkowania. Jesteśmy w trakcie przygotowania tego ogromnego przedsięwzięcia. Oprócz tego, że musimy zmienić przestrzeń miejską i organizację ruchu, to musimy przygotować zaplecze techniczne. Między innymi parkomaty i odpowiednie oznakowanie – mówi Ewa Lipka, UM Katowice.
Strefa płatnego parkowania obejmie część os. Paderewskiego. Wtedy, do pracowników firmy Park Parner, którzy kontrolują spółdzielcze parkingi, dołączą koontrolerzy MZUiM, nadzorujący parkingi należące do miasta.
Źródło: Łukasz Kądziołka