Korek karetek przed szpitalem w Bielsku Białej. W Szczyrku do pacjentów jeżdżą strażacy [WIDEO]
Z jednej strony korek karetek, z drugiej brak wolnej karetki. Czy przekroczona została granica wydolności systemu medycznego? Takie pytanie można zadać patrząc, na nagranie z ostatniego weekendu. To zespoły ratownictwa medycznego oczekujące na przekazanie pacjentów do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej. Z kolei wczoraj w Szczyrku zamiast ratowników interweniowali strażacy.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Pierwszy na miejscu był zastęp z OSP Szczyrk, który od razu przystąpił do reanimacji kobiety. Następnie, po dojeździe zastępów z PSP, strażacy kontynuowali masaż serca, a także tlenoterapię czynną do momentu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Niestety, gdy dotarł on na miejsce stwierdzi zgon tej 87-letniej kobiety – mówi st. kpt. Patrycja Pokrzywa, KM PSP w Bielsku-Białej.
W wyniku zatrzymania akcji serca zmarła mieszkanka Szczyrku. W tym czasie nie było wolnej karetki. Medykom udało się dojechać po pół godziny. Żeby sytuację poprawić, uruchomiono właśnie kolejnych 5 karetek przeznaczonych dla pacjentów „covidowych”. Chociaż to dodatkowe zespoły ratownictwa medycznego, to ich liczba…
– Jest wystarczająca w momencie, kiedy mamy normalny tryb pracy i zabezpieczenia świadczeń medycznych. Dzisiaj mamy sytuację wyjątkową i będzie ona trwała jeszcze na pewno najbliższe 2 tygodnie. Kiedy przejdziemy, mam nadzieję, to tsunami „covidowe”, które przed nami. Ja wszystkich zachęcam do tego, żeby jednak ograniczyć spotkania – mówi Izabela Domogała, wicemarszałek woj. śląskiego.
Coraz częściej mówi się też o tym, że zamiast naziemnych zespołów częściej interweniuje śmigłowiec. Jak pokazują liczby, faktycznie w tym roku w okresie od początku lutego do 21 marca zwiększyła się liczba lotów do osób chorych. W analogicznym okresie 2020go było ich 13, a teraz 22. Urzędnicy tłumaczą, że powodem jest koronawirus.
– W ostatniej dobie wszystkie zespoły ratownictwa medycznego miały 644 wyjazdy z czego 346 to byli pacjenci zakażeni koronawirusem, czyli blisko połowa. Przed pandemią nie było takiej ilości transportu, bo nie było zakażonych pacjentów – mówi Alina Kucharzewska, Śląski Urząd Wojewódzki.
To prawdopodobnie nie jest jeszcze szczyt trzeciej fali koronawirusa. Niewykluczone, że w walce z pandemią trzeba będzie wykorzystywać teraz wszystkie możliwości. Aktualnie łóżka w szpitalach covidowych na terenie woj. są zajęte w 80ciu procentach.
Będą kolejne obostrzenia? Rząd myśli nad kolejnymi ograniczeniami w handlu i usługach
Szkoły znowu puste, ale opieka nad dziećmi musi być zapewniona i tak [WIDEO]