Kto ma to posprzątać? W Chorzowie mieszkańcy chcą się pozbyć rdzewiejących wraków! [WIDEO]
Samochodów, a właściwie tego co z nich zostało, mieszkańcy ulicy Hutniczej w Chorzowie-Batorym mają dość. Właściciele wraków zapadli się pod ziemię.
SZOK! Ktoś zabija koty w Mysłowicach?!
-Tragedia, tragicznie to wygląda. Dzieci tutaj latają, bawią się. Mogą sobie coś zrobić. Nie wiem. Nikt się tym nie interesuje. To już tak długo trwa – ubolewa Renata Musialik, mieszkanka ulicy Hutniczej w Chorzowie.
Mieszkańcy dziwią się, że mimo wizyt służb, od wielu miesięcy nikt wraków nie usuwa. – Powiem szczerze, że przyjeżdżała straż miejska. Przyjeżdżali policjanci, robili zdjęcia, odjeżdżali. Po prostu na tym się kończyło. To tak wygląda od sierpnia tak naprawdę – mówi Ewelina Jackiewicz, która prowadzi warsztat samochodowy przy ul. Hutniczej.
Jak mówią w chorzowskiej Straży Miejskiej, sami usunięciem wraków zająć się nie mogą.
-Problem jest nam znany od pewnego czasu. Z naszej strony podjęliśmy wszelkie możliwe działania prawne, wyczerpaliśmy nasze możliwości – czy to z ustawy o prawo ruchu drogowym, czy ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Niestety nie dają nam te przepisy żadnych możliwości, gdyż w rozumieniu przepisów o ruchu drogowym nie jest to droga – mówi Bogdan Fuchs, Straż Miejska w Chorzowie.
Właściciele samochodów są znani Straży Miejskiej, ale jak mówią funkcjonariusze – nie jest możliwie dotarcie do nich, nie odpowiadają na korespondencje. W straży miejskiej usłyszeliśmy, że samochody będzie można usunąć po tym, gdy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda taką decyzję.
RDOŚ odbija jednak piłeczkę tłumacząc, że usunięcie wraków z terenu należącego do miasta leży w kompetencjach Urzędu Miasta.
-W sytuacji, w której wrak zostanie ostatecznie uznany za odpad i znajduje się na terenie będącym we władaniu gminy, to w takich okolicznościach gmina ma obowiązek usunąć ten odpad z miejsca nieprzeznaczonego do składowania – wyjaśnia Małgorzata Zielonka-Alker, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach.
Urząd Miasta poinformował nas dziś telefonicznie, że zwrócił się już do Ministerstwa Środowiska z zapytaniem o to – kto ma sporną decyzję podjąć. Na razie nie wiadomo kiedy wraki z ulicy Hutniczej znikną.
(Radosław Nosal)