reklama
Kategorie

Którzy polscy skoczkowie wystąpią podczas Pucharu Świata w Wiśle?

Wszystko w rękach, a właściwie nogach Bartłomieja Kłuska. – W Pucharze Kontynentalnym w Brotterode pierwszoplanowym zadaniem dla niego jest walka o wywalczenie kwoty startowej. Zakładamy, że powinno się to udać, a wtedy będziemy mieć o jedno miejsce więcej na ostatni period Pucharu Świata – tłumaczy trener główny Kadry A Łukasz Kruczek.

 

Podczas najbliższego weekendu polscy skoczkowie startują w dwóch cyklach. – W Pucharze Kontynentalnym w Brotterode (27-28 lutego) pierwszoplanowym zadaniem dla Bartka Kłuska jest walka o wywalczenie kwoty startowej. Jeśli tak będzie, a zakładamy, że powinno się to udać, mamy wtedy o jedno miejsce więcej na ostatni period Pucharu Świata. Wtedy siedmiu zawodników mogłoby startować już do końca sezonu. Także w Pucharze Świata w Wiśle mielibyśmy o jednego zawodnika więcej. To dla nas niezwykle istotne z racji tego, że ostatnie starty są zawsze bardzo interesujące dla zawodników, zwłaszcza loty w Planicy – wyjaśnia trener Kruczek. Oznacza to, że w piątkowych zawodach w Wiśle, oczywiście po pomyślnym przejściu kwalifikacji, zaprezentować mogło by się aż 13 polskich skoczków, a dzień później siedmiu. Każdy kraj organizujący zawody może bowiem wystawić dodatkową, 6-osobową grupę skoczków w dwóch konkursach. W Zakopanem już raz skorzystano z tej możliwości.

reklama

 

Druga część polskiej reprezentacji jest już w Kazachstanie, gdzie dziś odbędą się kwalifikacje do Pucharu Świata w Ałmatach. – W ten weekend odbędą się tam dwa konkursy indywidualne. Wiadomo, że celem dla wszystkich zawodników są pucharowe punkty. Natomiast Kamil Stoch i Stefan Hula mają teraz luźniejszy czas. Chcemy, żeby odpoczęli, złapali trochę oddechu i nabrali świeżości przed ważnymi dla nas zawodami w Wiśle – dodał szkoleniowiec Kadry A.

 

 

Łukasz Kruczek planuje, że przed Pucharem Świata w Wiśle Polacy przeprowadzą jeden trening na obiekcie im. Adama Małysza. – Skocznia ma być gotowa. Cały czas patrzymy w niebo, bo pogoda nas nie rozpieszcza, ale prognozy są optymistyczne. Zakładamy, że wszyscy po powrocie z zawodów wezmą udział w jednym treningu na skoczni w Wiśle – zapowiada trener. – Składu na Puchar Świata w Wiśle można się w zasadzie domyślać, bo raz możemy wystawić kwotę krajową. To duże grono zawodników. O składzie na drugi dzień będziemy decydować na bieżąco. Weźmiemy udział w odbywającym się równolegle Pucharze Kontynentalnym w Vikersund (4-5 marca), natomiast to w Wiśle chcemy wystawić najlepszych zawodników – zapewnił Łukasz Kruczek.

reklama

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button