reklama
Kategorie

Leciał do Gliwic, wylądował w Świętochłowicach. Nowe fakty awaryjnego lądowanie samolotu przy DTŚ

reklama

W Świętochłowicach, na nieużytkach przy Drogowej Trasie Średnicowej, awaryjnie wylądował mały samolot. Mundurowi zabezpieczali miejsce zdarzenia. W samolocie był tylko 68-letni pilot. Do przymusowego lądowania doszło w trakcie lotu z Mielca do Gliwic.

 

ZOBACZ NAJNOWSZE WYDANIE TOP 5 SILESIA FLESZ

W piątek, około godziny 10.00, oficer dyżurny świętochłowickiej komendy otrzymał nietypowe zgłoszenie. Kierowcy jadący drogową trasą średnicową w kierunku Katowic, poprzez numer alarmowy zawiadomili, że w okolicy stacji benzynowej wylądował samolot.

reklama

Na miejsce pojechali świętochłowiccy mundurowi, którzy potwierdzili zgłoszenie. Na nieużytkach awaryjnie wylądował mały, dwumiejscowy samolot, służący do celów szkoleniowo-treningowych oraz turystycznych.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 68-letni pilot, podczas przelotu z Mielca do Gliwic, na około 4 km od miejsca lądowania, zauważył awarię silnika, w związku z czym podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu.

Po konsultacji z załogą pogotowania ratunkowego, okazało się, że mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. 68-latek był trzeźwy. Funkcjonariusze zabezpieczali miejsce zdarzenia oraz ustalali jego okoliczności. O zaistniałym zdarzeniu powiadomiono Komisję Wypadków Lotniczych. Na miejscu przymusowego lądowania byli również strażacy. Teraz sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa w Chorzowie.

 

źr. Śląska Policja

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button