reklama
KategorieSilesia Flesz najnowsze informacje

Liczba kandydatów w przedterminowych wyborach w Rudzie Śląskiej pod znakiem zapytania

Listy poparcia dwóch kandydatek w Rudzie Śląskiej budzą wątpliwości. Jako pierwsza sprawę opisała katowicka Gazeta Wyborcza, a prokuraturę zawiadomił wiceprzewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej.

 

– Jestem zbulwersowany, że to uczynił, bo komisja wyborcza jest organem kolegialnym. Po pierwsze, razem ustalamy, jakie działania podejmujemy i kieruje tym przewodniczący. Muszę niestety potwierdzić, że ta spostrzeżenia są prawdziwe. W tym zawiadomieniu nie ma fałszu – mówi Leszek Nasiadko, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Rudzie Śląskiej.

Fałszywe mają być za to podpisy na listach dwóch kandydatek. Pierwszą z nich jest Bożena Modzelewska popierana przez Konfederację, a której listy dotarły w ostatnim momencie.
 

reklama

Niektóre z podpisów mają należeć do osób, które nie żyją od kilku lat, zmieniły adres lub nazwisko. Druga kandydatka, której listy budzą wątpliwości, była szybsza, bo złożono je 3 dni temu. Jest zaskoczona tymi doniesieniami.

– Wydaje mi się dziwne, że komisja, w skład której wchodzą przedstawiciele różnych kandydatów na prezydenta jest stronnicza, skoro informacje są w mediach, a pełnomocnik tego komitetu nie ma żadnych informacji. Jak te informacje zostaną przekazane, to wtedy ja to skomentuję – mówi Jolanta Milas, kandydatka na prezydenta Rudy Śląskiej.

Kandydatów na pewno jest mniej niż pierwotnie zgłoszono komitetów. Choć niektórzy z nich twierdzą, że to bez znaczenia..

– Nie ma dla mnie znaczenia, ile jest tych komitetów. Jako jedyny kandydat idę z programem, który powoduje, jak zwiększyć budżet Rudy Śląskiej. Jest to jedyny program wyróżniający się, więc nie ma dla mnie znaczenia, czy to będzie 5 czy 15 kandydatów – mówi Maciej Mol, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej.

Innego zdania jest jego kontrkandydat, który uważa, że mniej pozycji na karcie wyborczej to korzyść również dla wyborców.

– 16 komitetów, a teraz mniej. Mówi się o sześciu bądź ośmiu kandydatach, zobaczymy. Rzeczywiście, jeżeli ludzie mają krótszą listę, to łatwiej im wybrać. Tak zawsze do tego podchodziłem. Wtedy tez jest większa szansa na zwycięstwo – mówi Michał Pierończyk, kandydat na prezydenta Rudy Śląskiej.

Wszystko wskazuje na to, że kandydatów będzie dziewięciu. Jak widać walka o fotel prezydenta w Rudzie Śląskiej będzie zażarta. Oby tylko z korzyścią dla miasta i jego mieszkańców.

Autor:

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button