REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacje

Lokalne ciepłownie pod ścianą. Nie mają pieniędzy na opał

Deficyt polskiego węgla daje się we znaki nie tylko odbiorcom indywidualnym, ale i większym graczom. Ciepłownie są zmuszone do zakupów węgla poza granicami naszego kraju. Mimo ogromnych zasobów węgla w Polsce, przez błędną, jak się okazuje politykę – węgiel jest sprowadzany z takich krajów jak: Kolumbia, Indonezja, czy Australia. 

 

 

Towar ten jest oczywiście droższy (nawet kilkukrotnie) i zapłata musi zostać uiszczona z góry. To sprawia, że spółki energetyczne mają problem z pozyskiwaniem tego surowca. 

Co trzecie przedsiębiorstwo nie ma pieniędzy na zabezpieczenie surowca już na nadchodzący sezon grzewczy. 

Powiązane artykuły

W najtrudniejszej sytuacji są podmioty, które dotychczas pozyskiwały węgiel z Rosji, teraz nie mogą go zakupić w wyniku nałożonego embarga. Węgla krajowego niestety nie wystarczy dla wszystkich – pierwszeństwo mają bowiem dotychczasowi klienci. 

Europejska polityka odchodzenia od węgla dodatkowo pogłębiła kryzys. 

Banki pomogą? 

Banki do tej pory niechętnie finansowały handel węglem. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Bank Pekao zmienia powoli swoją politykę w tym zakresie – wykreślił z polityki kredytowej zakaz finansowania handlu węglem. Jest nadzieja, że jego śladem pójdą także inne banki. 

Nie za późno na zmiany?

Prezes IGCP, Jacek Szymczak informuje, że banki obudziły się zbyt późno, sezon grzewczy za pasem, a surowca brak, logistyka w tym aspekcie także może zawieść i dodatkowo opóźnić cały proceder. 

„Kiedyś relacje biznesowe z dostawcami opierały się na zaufaniu, na długoterminowych kontraktach. Można było płacić im po otrzymaniu towaru. Dziś rynek jest brutalny i dostawcy stawiają sprawę jasno: nie ma mowy o tym, by kupić węgiel bez pieniędzy.” — informuje Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

Eksperci oceniają, że w wyniku tak dużych cen węgla z rynku zagranicznego, taryfy na ciepło wzrosłyby o 100-200 proc. w porównaniu do zeszłego roku. Rząd wspomaga odbiorców indywidualnych w tej kwestii, zatem największy problem będą mieli przedsiębiorcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button