Kategorie

Mamy ćwiczą razem z maluchami, bo chcą być fit! W Katowicach rusza projekt Buggy Gym! [ZDJĘCIA]

Na pomysł wpadły młode mamy, które szukały towarzystwa i mobilizacji, by po porodzie szybko pozbyć się zbędnych kilogramów. O łączeniu przyjemnego z pożytecznym i przedsiębiorczości na urlopie macierzyńskim, Alicja van der Coghen.

 

 

 

W podskokach chcą wrócić do sylwetki sprzed ciąży. Dla Małgorzaty i Aleksandry Szylar to pierwszy wspólny trening. -Samemu to ciężko się zmobilizować, a jednak po ciąży kilogramy zostają zawsze. Przynajmniej dziecko też się dobrze bawi – mówi uczestniczka zajęć, Małgorzata Szylar. Buggy Gym w Polsce dopiero raczkuje. To rodzaj fitnessu, gdzie jedynym przyrządem pomagającym w wykonywaniu ćwiczeń jest wózek. Pomysł do Polski prosto z Czech przywiozła Sarka Sołecka. -Po urodzeniu trzeciego dziecka wpadłam na taki pomysł, żeby można zacząć ćwiczyć z wózkami, wiedziałam że coś takiego istnieje nie tylko w Czechach ale też w Niemczech, Anglii, Stanach, ale w Polsce tego nie ma – mówi Sarka Solecka, inicjatorka BuggyGym w Polsce.

 

 

 

Przez dwa miesiące udało się już zorganizować treningi w kilku polskich miastach, między innymi w Katowicach. Scenariusz zawsze taki sam: na początek rozgrzewka, potem ćwiczenia wzmacniające. -Rodzenie to jest tak jak przebiegnięcie maratonu, a niektóre miały nawet cesarkę, więc tym bardziej cięte powłoki brzuszne trzeba na to zwrócić szczególną uwagę, ćwiczenia nie mogą być zbyt intensywne i muszą uwzględniać te partie mięśni, które były osłabione przez ciążę – podkreśla Ewa Tomecka, fizjoterapeutka, instruktorka z Katowic. Te spotkania to nie tylko coś dla ciała….podczas marszu rodzą się prawdziwe przyjaźnie. -Wymieniamy się poradami, jakimiś ciekawymi kwestiami odnośnie dzieci i udogodnień – mówi Donata Chmielorz, która wzięła udział w treningu. –Mamy wychodzą z domu, nie na samotny spacer wokół osiedla, ale spotykają się z innymi mamami, rozmawiają o wielu problemach – mówi Anna Schab, BuggyGym.

 

 

 

To właśnie samotność pchnęła też do działania Jagodę Keszani – zabrzankę mieszkającą na stałe w Londynie. Postanowiła zaktywizować inne mamy i wyciągnąć je z domu. Zorganizowała już ponad 30 spacerów. By rozwinąć projekt "Working Mums" chce sięgnąć po pieniądze w konkursie Richarda Bransona, multimilionera, który wspiera przedsiębiorców w Wielkiej Brytanii. -Mamy nadzieję, że wygrana w tym konkursie pozwoli nam stworzyć aplikację smartfonową przez co będziemy mogli dotrzeć do większego grona mam. Walking Mam to nie tylko spacery, ale również grupa wsparcia, które jak wiem z własnego doświadczenia jest niezwykle ważne – mówi Jagoda Keshani, inicjatorka "Walking Mums" w Londynie. By udało się zrealizować cel, potrzebne są głosy. Wielki finał już 26 czerwca. Przykłady z Katowic i Londynu pokazują, że urlop macierzyński to nie tylko czas dla rodziny, ale też dobry moment na rozkręcenie biznesu i bycie przedsiębiorczym. <.>

 

A więcej o projekcie Walking Mums znajdziecie TUTAJ

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button