Marcin Brosz odchodzi z Górnika Zabrze. Był trenerem Górnika przez 5 lat. To rekord!
Marcin Brosz odchodzi z Górnika. To koniec pewnej ery. Trener – rekordzista długości pracy z pierwszym zespołem, żegna się z klubem z Roosevelta.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
W Górniku kończy się epoka Marcina Brosza, trenera rekordzisty. Żaden z jego poprzedników nie prowadził zespołu 14-krotnych Mistrzów Polski tak długo, Brosz był szefem sztabu szkoleniowego przez pięć lat.
Marcin Brosz przejął zespół w bardzo trudnym momencie latem 2016 roku. Podjął się misji przywrócenia 14-krotnego Mistrza Polski do ekstraklasy. – Naszym głównym celem jest odbudowa marki Górnika Zabrze, która przez wiele lat była tworzona (…) Chcemy budować silny Klub oparty na pomyśle, walce, ambicji i zaangażowaniu – mówił Brosz tuż po podpisaniu umowy z klubem.
Co było dalej? Niezapomniany sezon zakończony fantastycznym finiszem. Sześć wygranych w sześciu ostatnich meczach sezonu dało Górnikowi upragniony awans do piłkarskiej ekstraklasy.
Jak się okazało, było to zaledwie preludium do tego, co przyniósł kolejny sezon. Sensacyjny beniaminek grał bez żadnych kompleksów. To wówczas kibice wypromowali hasło „Do młodzieży świat należy”. I rzeczywiście, drużyna złożona w dużej mierze z młodych i mało doświadczonych zawodników, wsparta kilkoma piłkarskimi wyjadaczami, zajęła ostatecznie czwarte miejsce w tabeli. Po 24. latach przerwy „zabrzanie” wywalczyli sobie prawo do gry w kwalifikacjach europejskich pucharów.
Trener Brosz na każdym kroku podkreślał, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia kibiców. – Graliśmy cały czas w dwunastu. Czuliśmy to i teraz jest efekt. Sukcesy zdobywa się razem – powiedział Marcin Brosz po meczu z Wisłą Kraków w sezonie 2017/18 po którym Górnik wywalczył prawo do gry w europejskich pucharach – mówił wówczas Marcin Brosz.
To właśnie wówczas, dzięki trenerowi Marcinowi Broszowi, piłkarska Polska poznała talent Szymona Żurkowskiego, czy Rafała Kurzawy. To właśnie Brosz ukształtował piłkarsko uzdolnionych Pawła Bochniewicza i Damiana Kądziora.
Pod wodzą Brosza, w ostatnim sezonie zabrzanie odczarowali Łazienkowską, wygrywając na stadionie Legii po raz pierwszy od 1998 roku.
-Tytan pracy, myślący Górnikiem, bardzo mocno mu się poświęcający. Radosny po wygranych i głęboko przeżywający jego niepowodzenia. Związany z nim sercem na dobre i na złe. Takiego Trenera Brosza zapamiętamy i za to wszystko mu z całego serca DZIĘKUJEMY!!! – żegna Marcina Brosza klubowa strona.
źródło: Górnik Zabrze red: W.Żegolewski
11-letni Sebastian z Katowic nie był pierwszym dzieckiem porwanym przez Tomasza M. [WIDEO]
Podjedziesz i auto samo się zaparkuje. Parkingi automatyczne powstaną w Katowicach