Medyczna inwestycja stulecia w Gliwicach WIDEO
To ma być medyczna inwestycja stulecia – przynajmniej tak o niej mówią władze Gliwic i województwa śląskiego. Chodzi o nowy szpital, którego budowa zapowiadana jest już od kilku lat. Realizacja inwestycji zatrzymała się na etapie przetargu na wybór wykonawcy prac w czasie ostatniej kampanii wyborczej. Dziś temat szpitala wraca za sprawą listu intencyjnego, podpisanego przez kilka podmiotów.
O budowie nowego szpitala, a właściwie Centrum Chorób Cywilizacyjnych, które ma powstać w Gliwicach, mówi się już od dawna. Zresztą, był to jeden z głównych tematów ostatniej kampanii wyborczej. Ówczesny prezydent Gliwic i jego kontrkandydatka, czyli obecna prezydent, mieli inną wizję tego miejsca. Problem był o tyle palący, że miasto zdążyło nawet z wyborem wykonawcy szpitala, ale na rozstrzygnięcie przetargu wpłynęła skarga do Krajowej Izby Odwoławczej. Wszystko wskazuje jednak na to, że przetarg zostanie ostatecznie unieważniony.
-W związku z tym szukałam innej drogi. Ta droga nie dosyć, że jest lepsza, to daje tę ofertę gliwiczanom znacznie lepszą. Myślę, że jeszcze nikt dziesięć lat temu w Gliwicach nie myślał, że gliwiczanie mogą zyskać szpital, który ma funkcję takiego szpitala miejskiego, z niesamowitym potencjałem wysokiej, najlepszej specjalistyki, jaką mamy w województwie. Pytania, które się pojawiają dotyczą tego, czy gliwiczanie będą mogli z tego szpitala korzystać tak, jak do tej pory. Oczywiście, że tak – mówi Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydentka Gliwic.
Inwestorem nowego Centrum Chorób Cywilizacyjnych będzie Śląski Uniwersytet Medyczny, który w uniwersyteckim szpitalu klinicznym będzie kształcił również studentów. W szpitalnych oddziałach docelowo znajdzie się osiemset łóżek dla pacjentów z różnymi schorzeniami, uznawanymi za najważniejsze choroby cywilizacyjne.
-Będzie po prostu takim hubem, gdzie będzie można przysyłać najtrudniejszych pacjentów do diagnostyki i leczenia. Absolutnie on nie będzie za duży, bo tych łóżek nie będzie tam aż tak dużo, natomiast będą bardzo poszerzone pracownie diagnostyczne. Ale również chirurgia będzie w pełnym zakresie, jak również SOR – mówi prof. dr hab. n. med. Edward Wylęgała, ŚUM w Katowicach.
Śląski Uniwersytet Medyczny, Gliwice i zarząd województwa będą ubiegać się o dofinansowanie inwestycji z pieniędzy rządowych, a całość może kosztować nawet dwa miliardy złotych. Założenia są takie, że dofinansowanie zewnętrzne pokryje całość kosztów.
-Bo sami tego nie dźwigniemy. Ale właśnie liczymy na to, że te pieniądze trafią na Śląsk i w końcu także w służbie zdrowia od lat nie było inwestycji centralnej, że to dofinansowanie przyjdzie. Natomiast my, jako bardzo poważny gracz na rynku zdrowia, organizator wielu szpitali i placówek, mocno się w ten proces włączymy, żeby to co powstanie było naprawdę wow, żeby było z naprawdę najwyższej półki, z najlepszymi ludźmi – mówi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.
O konkretnych terminach i dalszych krokach dziś na razie nikt nie mówi. Podpisanie listu intencyjnego ma być pierwszym krokiem do rozpoczęcia jakichkolwiek rozmów. Plan jest jednak taki, by docelowo szpital powstał w miejscu, w którym zakładano budowę miejskiej placówki już wcześniej, czyli przy ulicy Kujawskiej. Zostanie wykorzystany również projekt, który powstał za poprzedniej władzy, jednak zostanie on rozbudowany.