Rybnik: Mężczyzna z zakrwawioną twarzą wjechał na rynek i krzyczał „módlcie się!”
Samochód osobowy wjechał z impetem na rynek w Rybniku. Kiedy kierowca wysiadł z pojazdu, wystraszeni przechodnie zobaczyli, że ma zakrwawioną twarz. Kierowca zaczął krzyczeć „módlcie się!”.
ZOBACZCIE KONIECZNIE TOP 5 NEWSÓW SILESIA FLESZ! [24-30.09.2018]
Do sytuacji doszło wczoraj, 2 października, na rynku w Rybniku. Samochód osobowy wjechał na rynek z dużą prędkością. Kiedy kierowca z zakrwawioną twarzą wysiadł z pojazdu, zaczął krzyczeć do ludzi „módlcie się!”. Potem wsiadł do samochodu, który miał przebitą oponę i odjechał.
Jak się okazało, cała sytuacja została uchwycona przez monitoring miejski. Ustalono więc, że kierowca odjechał w stronę parkingu przy ulicy Brudnioka. Właśnie tam policjanci znaleźli jego samochód.
Jak podają nowiny.rybnik.pl, policjanci chwilę później otrzymali zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie. Zatrzymali go i sprawdzają teraz czy to ten człowiek, który wjechał samochodem na rynek w Rybniku.
O zdarzeniu jako pierwsze poinformowały Nowiny Rybnickie.
OGLĄDAJ TAKŻE: Policyjny najazd na Warszawę. Wielki protest policji zmiękczy rząd?
Policyjny najazd na Warszawę. Wielki protest policji zmiękczy rząd? [WIDEO]