Miasto przejmie resztki kopalni Mysłowice? Jeśli nie, czeka je wyburzenie! [WIDEO]
Jeśli miastu nie uda się pozyskać części zabudowań i terenów po likwidowanej kopalni Mysłowice – wkrótce całość zniknie z powierzchni ziemi. Mysłowice chcą przejąć min. Szyb Sas, ale bez-kosztowo. A to może nie być wcale takie proste.
ZOBACZCIE RÓWNIEŻ najnowsze wydanie Silesia Flesz [14.08.2018]
Niewiele już zostało z zabudowań kopalni Mysłowice. Krzysztof Swora pracował tu przez ponad 30 lat. Ten czas wspomina z rozrzewnieniem. -Stara kopalnia, ale jedna z lepszych. Jeśli chodzi o atmosferę, o ludzi to była taka rodzinna kopalnia. Wszyscy się znali. Tutaj jak przychodziło się na dniówkę to, mówienie dzień dobry zajmowało pół godziny – wspomina Krzysztof Swora.
Likwidacja zabudowań rozpoczęła się dwa miesiące temu. Z powierzchni zniknął już m. in. magazyn główny, czy przykopalniany basen. Ale nie wszystko tutaj czeka taki los. Miasto jest zainteresowane przejęciem części terenów kopalni. -Ze wstępnych informacji jakie uzyskaliśmy na spotkaniu wiadomo, że chodziłoby o wieżę wyciągową szybu Sas, maszynę wyciągową Łokietek i budynek starej elektrowni – wylicza Andrzej Mikołaj, zastępca dyrektora oddziału KWK Mysłowice.
Szyb Sas nie jest objęty ochroną konserwatora zabytków. Jeśli miasto go nie przejmie – zostanie wyburzony. Miasto chce przejąć tereny, ale na własnych warunkach. -Interesuje nas jako gmina forma przejęcia tego terenu bezkosztowego, dającego jednocześnie możliwość inwestowania oraz przeobrażania tego terenu pod działalność miasta – wyjaśnia Joanna Frysztacka, UM Mysłowice.
Ostateczne stanowisko miasta zostanie określone jeszcze w tym tygodniu. Większość obiektów likwidowanych na terenie byłej kopalni Mysłowice ma zostać usunięta do października tego roku.
(Monika Herman)