Zielony jęczmień – cudowna zdrowa dieta czy mit?
Jeśli wierzyć powszechnie panującej opinii, zielony jęczmień stał się w ostatnich miesiącach najbardziej poszukiwanym naturalnym środkiem na odchudzanie. Piszą i mówią o nim media w całym kraju. Fora internetowe pękają w szwach od pozytywnych opinii i zachwytów pań, które stosują dietę z zielonego jęczmienia. Czy zielony jęczmień faktycznie przynosi aż tak oszałamiające efekty?
Zielony jęczmień – właściwości
Młody jęczmień zawiera następujące składniki: Witaminę C, Tiaminę, Ryboflawinę, Niacynę, Pirydoksynę, Kwas pantotenowy, Kwas foliowy, β-karoten, Witaminę E oraz Witaminę K.
Jednym z kluczowych składników zielonego jęczmienia jest selen. Jego wysokie stężenie w tej roślinie wspomaga proces oczyszczania organizmu z substancji, które mogą przyczyniać się do rozwoju chorób nowotworowych.
Zielony jęczmień stał się bardzo popularny wśród amerykańskich gwiazd show biznesu oraz sportowców. Teraz moda przenosi się do innych krajów, także do Polski.
Jak przyjmować zielony jęczmień?
Zielony jęczmień najczęściej można kupić w postaci proszku, który następnie rozpuszczamy w szklance wody lub soku (jedna łyżeczka proszku na szklankę). Według zaleceń dietetyków, taki koktajl należy wypijać kilkanaście minut przed posiłkiem, najlepiej dwa razy dziennie.
Koszt 100 gramów proszku zielonego jęczmienia waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Jedno opakowanie wystarcza na kilkanaście dni stosowania.
-
ZAĆMIENIE SŁOŃCA nad Śląskiem! SPRAWDŹ, jak oglądać?
-
Wiadomo, co było PRZYCZYNĄ ŚMIERCI UCZNIA z Piekar Śląskich
-
W Tychach wyrośnie nowe centrum handlowe ZOBACZ WIZUALIZACJE
-
PENDOLINO zawiezie pasażerów z Katowic nad morze!
Muszę przyznać, że stosowanie zielonego jęczmienia to był mój osobisty „strzał w 10-tkę”. Wcześniej korzystałam z wielu innych środków wspomagających odchudzanie, ale bez rezultatów. W przypadku zielonego jęczmienia… wszystko ruszyło. Pragnę jednak zauważyć, że nie ma czegoś takiego jak „złoty środek na odchudzanie”.
Prócz zielonego jęczmienia… miałam dosyć radykalną dietę (1900 kcal) i trenowałam 3 x w tygodniu. Nie zmienia to faktu, że efekty po zastosowaniu zielonego jęczmienia wzrosły o kilkadziesiąt procent. Także, jak najbardziej polecam. Zielony jęczmień to bez wątpienia rozwiązanie warte uwagi, ale trzeba pamiętać, że podstawę odchudzania stanowią ćwiczenia i zbilansowana, zdrowa dieta!!
Ja troszkę z innej beczki. Otóż zielony jęczmień jest też świetnym składnikiem diety dla kobiet starających się o dziecko. Sama wypróbowałam zielony jęczmień starając się o dziecko ponieważ zapewniał dodatkowe witaminy i minerały w tym najważniejszy dla przyszłych mam kwas foliowy. Oczywiście, nie był to jedyny produkt który stosowałam ale jeden z wielu 🙂 Przy okazji zielony jęczmień działał pozytywnie na mój organizm więc miałam dwa w jednym. Do tej pory stosuję jęczmień ale już w tabletkach ponieważ nie mam czasu robić sobie naparu. Polecam!
Witajcie,
ja absolutnie ze swojej strony mogę każdemu polecić stosowanie zielonego jęczmienia zarówno na odchudzanie jak i oczyszczanie organizmu.
Jako, że nie stronię od różnego rodzaju wynalazków i coraz to nowszych superfoods skusiłam się na zielony jęczmień już sporo czasu temu. Najpierw stosowałam zielony jęczmień w proszku, a potem „przerzuciłam” się na tabletki. Były po prostu szybsze w stosowaniu, a efekty stosowania obu form są tak samo świetne 🙂
Po pierwsze i najważniejsze poprawiły mi się wyniki krwi, czuję, że mam więcej energii i witalności. Dodatkowo w połączeniu z dietą i ćwiczeniami zielony jęczmień stanowi duże wsparcie dla odchudzania.
Jak widzicie same plusy 🙂
Wydaje mi się, że zielony jęczmień odszedł w zapomnienie. Kiedyś wszyscy byli nim zafascynowani, zwłaszcza w przypadku odchudzania. Teraz mało osób pamięta. Dla mnie miał bardzo ciekawe właściwości. Piło się herbatkę z zielonym jęczmieniem jak było wiele produktów z nim. Pamiętam nawet w śniadaniówce w telewizji pokazywano jego właściwości. Teraz już nikt o tym nie mówi. Szkoda w sumie, lubiłem zielony jęczmień.
Fajna roślinka o niezłych właściwościach. U mnie żona regularnie stosuje 🙂
Wygląda interesująco. Jeszcze nie miałam okazji stosować, ale mam takie plany 🙂