Nauczyciele nie godzą się na zmiany proponowane przez resort edukacji
Wprowadzenie w życie takich zmian w systemie oświaty, jakie proponuje resort edukacji, oznaczałoby w praktyce zwolnienie w całym kraju nawet 70 tys. nauczycieli – ocenia NSZZ „Solidarność”.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
Wprowadzenie w życie takich zmian w systemie oświaty, jakie proponuje resort edukacji, oznaczałoby w praktyce zwolnienie w całym kraju nawet 70 tys. nauczycieli – ocenia NSZZ „Solidarność”. Rada Krajowa Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „S” w całości odrzuciła rozwiązania przedstawione przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.
MEiN zaproponowało m.in. powiązanie podwyżek wynagrodzeń ze zwiększeniem nauczycielskiego pensum. Podniesienie pensum o 2 godziny w tygodniu miałoby oznaczać podwyżkę wynoszącą 454 zł brutto miesięcznie.
– To poskutkuje ogromnymi zwolnieniami, a ci, którzy zostaną, będą mieli zapłacone za dwie dodatkowe godziny pracy w tygodniu. To nie jest żadna podwyżka. Ponadto nauczyciele zostaną podzieleni na lepszych i gorszych, lepiej i mniej zarabiających, bo w klasach I-III szkoły podstawowej nie da się zwiększyć pensum – mówi Lesław Ordon, przewodniczący Regionalnego Sekretariatu Nauki i Oświaty NSZZ „Solidarność” w Katowicach.
Lesław Ordon przypomina, że 7 kwietnia 2019 roku oświatowa „Solidarność” podpisała porozumienie płacowe z rządem, ale jeden punkt tego dokumentu do tej pory nie został zrealizowany. Chodzi o powiązanie zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Tymczasem propozycje przesłane do związków zawodowych przez szefa resortu edukacji Przemysława Czarnka do tego porozumienia w ogóle się nie odnoszą.
Zdaniem przedstawicieli „S” niewiele wnoszą także propozycje zmian w awansie zawodowym nauczycieli, które miałyby polegać na zlikwidowaniu statusu nauczyciela kontraktowego i wydłużenie stażu z roku do 4 lat. W ich ocenie w tym czasie młody nauczyciel w dalszym ciągu zarabiałby niewiele więcej, niż wynosi płaca minimalna. Nie jest to więc sposób na uatrakcyjnienie zawodu i przyciągnięcie do pracy w szkolnictwie najlepszych studentów.
– Żeby zawód nauczyciela przestał być zawodem drugiego wyboru, trzeba m.in podnieść stawki dla osób rozpoczynających pracę, mówimy o tym od lat – podkreśla przewodniczący oświatowej „S” w naszym regionie.
PRZECZYTAJCIE TO i dwa razy się zastanówcie, zanim wrzucicie zdjęcie dziecka do sieci!
Luzowanie obostrzeń? OK, ale zasad trzeba przestrzegać. Śląska Policja zapowiada częstsze kontrole