„Nie akceptuję tego jeszcze”. Piotr Małachowski na Stadionie Śląskim zakończył karierę
Jeden z najbardziej utytułowanych polskich lekkoatletów zakończył karierę. W niedzielę na Stadionie Śląskim z kibicami pożegnał się dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem Piotr Małachowski.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
-Mieliśmy czas dla siebie, byliśmy ludźmi, kolegami ze sportu, więc naprawdę ciężko mi sobie to wyobrazić, że Piotrek już skończył i nie akceptuję jeszcze tego – mówi Paweł Fajdek, brązowy medalista olimpijski w rzucie młotem.
Małachowski swoimi rzutami zachwycał ponad 20 lat. Być może w jego ślady pójdzie 8-letnji syn Henryk. Wczoraj „Henio” po raz pierwszy rzucał dyskiem przed dużą publicznością.
– Po pierwszym rzucie jak oddał, rzucił gdzieś tam w siatkę i nagle wychodzi z „koła”, ja mu zbijam piątkę, gratuluję mu, super rzut, a on mówi „Tata! Ja już się teraz nie wstydzę, nie boję się rzucać przed tymi ludźmi na stadionie” – mówi Piotr Małachowski, dwukrotny srebrny medalista igrzysk olimpijskich w rzucie dyskiem.
To że sportowiec kończy zawodową karierę nie oznacza, że na zawsze rozstanie się ze swoją ukochaną dyscypliną sportu. Swoje doświadczenia Małachowski chce przekazywać młodszym pokoleniom.
– Chcę po prostu pokazać, że można zaszczepić w dzieciakach sport, bo to kształtuje naprawdę mocne charaktery – mówi Piotr Małachowski, dwukrotny srebrny medalista igrzysk olimpijskich w rzucie dyskiem.
Piotr Małachowski karierę zakończył podczas wczorajszego Memoriału Kamili Skolimowskiej rzucając tylko 60 cm bliżej niż na ostatnich igrzyskach olimpijskich.
autor: Bartosz Bednarczuk
Pomiar prędkości w Bielsku-Białej. Trwa montaż wideorejestratorów
Sosnowiec: 40-latek napadł na 90-letnią kobietę. Ukradł jej 1 tys. zł
Rysiek Riedel ma swój mural. Odsłonięto go w Tychach [WIDEO]