Nie chciał opuścić prywatnej posesji. Przyszli po niego policjanci
Niecodzienne zgłoszenie otrzymali kilka dni temu lubartowscy policjanci. Właściciel jednej z posesji zawiadomił, że na jego podwórko przyszedł niezapowiedziany gość i nie chce wcale odejść. Tym gościem okazał się bóbr. Gdy pod wskazany adres przyjechali policjanci, pomogli właścicielowi złapać gryzonia i przewieźć go do naturalnego środowiska.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
Kilka dni temu policjanci ruchu drogowego lubartowskiej komendy zostali wezwani przez właściciela posesji w miejscowości Wólka Zawieprzycka (woj, lubelskie). Mężczyzna zgłosił, że na jego podwórko zawitał nieproszony gość i nie chce odejść. Jak się okazało, tym gościem okazał się bóbr. Zwierzę zawędrowało pod jeden z krzaków i ani myslało stamtąd się ruszać.
Gdy na miejsce zdarzenia przyjechali policjanci, pomogli właścicielowi złapać gryzonia. Bobra nie trzeba było długo namawiać, bowiem gdy tylko mundurowi położyli obok niego beczkę, ten powoli wszedł do środka. Chwilę później zwierzę zostało przetransportowane w bezpieczne miejsce.
Nie wiadomo, skąd gryzoń znalazł się na podwórku. Najbliższe tereny, gdzie znajduje się rzeka Wieprz, oddalone są o około kilkadziesiąt metrów od zabudowań. Najważniejsze, że zwierzę powróciło już do swojego naturalnego środowiska.
Unijny Certyfikat COVID czyli paszport covidowy już od lipca. Jak go zdobyć?
Szczepienia w szkołach. Uczniowie będą mogli się zaszczepić we wrześniu
źr. Policja Lubelska