SportWiadomość dnia

Nie żyje piłkarz Piasta Gliwice. Tomasz Stępień zmarł po ciężkiej chorobie

Okropna tragedia. W czwartek, 15 sierpnia po ciężkiej chorobie zmarł były piłkarz i wierny kibic Piasta Gliwice, Tomasz Stępień. Miał zaledwie 41 lat.

 

 

Krzysztof Rutkowski jest pewien: Łukasz Porwolik nie żyje!

Tomasz Stępień był wychowankiem Piasta, zaczynał jako mały chłopak pod okiem obecnego spikera drużyny z Okrzei – Andrzeja Sługockiego. Potem poszedł do klasy sportowej Górnika Zabrze, trafił nawet do rezerw tego klubu, ale w jego żyłach płynęła niebiesko-czerwona krew i gdy reaktywowano Piasta Gliwice, przeniósł się na Okrzei.

Powiązane artykuły

W gliwickim klubie zadebiutował 26 października 1997 roku w wyjazdowym meczu z ŁTS Łabędy. Wiosną grał już we wszystkich meczach strzelając sześć bramek.

Po awansie do A Klasy regularnie już strzelał i z dorobkiem 25 goli został królem strzelców tej klasy rozgrywkowej. Razem z Rafałem Staniczkiem stanowili fantastyczny duet napastników prawie w każdym meczu doprowadzając kibiców do euforii. W kolejnych sezonach grał regularnie, ale ciężar zdobywania goli wzięli na siebie Grzegorz Słodczyk i Damian Płatek.

Przygodę z piłką Tomasz Stępień zakończył dość wcześnie, bo na poziomie IV ligi, ale dalej był związany z Piastem. Jako pracownik firmy „Sołtysik Reissen” woził kolegów na mecze wyjazdowe. Jeszcze w tym roku można go było spotkać na trybunach stadionu przy Okrzei. Do końca był wierny niebiesko-czerwonym barwom. Tomek miał żonę i dwoje dzieci – córkę i syna.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Defilada 100-lecia? Święto Wojska Polskiego w Katowicach ściągnęło tłumy [WIDEO]

Arcybiskup Marek Jędraszewski z poderżniętym gardłem! ZDJĘCIA szokują

Ogromny pożar sortowni odpadów. Zobaczcie ZDJĘCIA i WIDEO z miejsca akcji

 

Msza Święta w intencji zmarłego i ostatnie pożegnanie Tomka odbędzie się w sobotę 17 sierpnia w kościele Św. Wojciecha w Zabrzu na osiedlu Kopernika.

W imieniu całej redakcji składamy rodzinie i bliskim wyrazy głębokiego współczucia.

źródło: piast.gliwice.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button