Niecodzienny wypadek w Sosnowcu. Najpierw potrącił pieszą, potem zapadł się pod ziemię!
Czegoś takiego sosnowieccy policjanci jeszcze nie widzieli. Kierowca osobówki najpierw zjechał na chodnik, gdzie potrącił pieszą, po czym razem z autem zapadł się pod ziemię. Dosłownie – a co ciekawe – nigdzie nie uciekł!
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
Do niecodziennego wypadku w Sosnowcu doszło tuż przed godziną 13.00. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, Volkswagen Polo jechał ulicą Orląt Lwowskich od strony Jaworzna w kierunku kościoła. Na wysokości skrzyżowania z ulicą Plażową najprawdopodobniej wykonywał manewr wymijania rowerzysty, jednak wówczas stracił panowanie nad pojazdem i wpadł na chodnik, potrącając idącą nim 80-letnią pieszą.
Następnie jego auto przełamało bariery, spadło i utknęło w przestrzeni okalającej budynek, znajdującej się znacznie poniżej poziomu chodnika. Poszkodowana, z poważnymi obrażeniami, trafiła do szpitala. Badanie wykazało, że w powietrzu wydychanym przez 53-latka jest ponad promil alkoholu, twierdził on jednak, że spożywał go już po zdarzeniu. Mężczyzna został zatrzymany.
Pobrano od niego krew do badań, na podstawie których biegły wyda opinię. Wówczas będzie wiadomo, czy wersja przedstawiona przez kierującego w toku czynności, polega na prawdzie. Na miejscu nadal pracują policjanci, bowiem konieczne jest usunięcie uszkodzonego pojazdu z miejsca, w którym utknął- tym samym okresowo mogą jeszcze występować utrudnienia w ruchu.
źródło: KMP Sosnowiec red: W.Żegolewski
Śląskie wśród województw bez luzowania obostrzeń. Rząd mówi, że musimy poczekać [WIDEO]
Opluwani, wyzywani od dziwek, bici. Śląscy medycy mają dość! Rusza akcja Szanuj Medyka