Niektóre miasta mówią wprost: Ograbiono nas! Kto i ile dostał z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych
Po raz kolejny podział pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych wzbudził duże kontrowersje. Jedni nie dostali nic, inni cieszą się z dużych pieniędzy. Tym razem najwięcej w woj. śląskim, bo ponad 14,5 mln zł, dostał Myszków.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Cieszymy się dlatego, że poprzednim razem nie dostaliśmy nic. Zabiegaliśmy o różne możliwe wsparcia dla różnych potrzeb naszych mieszkańców, mamy wiele takich kwestii, które wymagają rozwiązania – mówi Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa.
Miasto otrzymało dofinansowanie na budowę kanalizacji sanitarnej i przebudowę sieci wodociągowej wzdłuż dwóch ulic. Gmina będzie też mogła m.in. odbudować zamknięty od długiego czasu most nad potokiem Leśniawka.
Z podziału pieniędzy cieszą się również urzędnicy w Piekarach Śląskich, bo z pierwszej puli miasto dostało tylko 600 tys. złotych.
– W tej chwili otrzymanie 5 milionów, czyli maksymalnej tej stawki jaką w tym rozdaniu przyznawano miastom jest jakąś tam formą rekompensaty – mówi Krzysztof Turzański, z-ca prezydenta Piekar Śląskich.
Dzięki którym będzie możliwe m.in. przeprowadzenie termomodernizacji budynku Miejskiego Domu Kultury. Dzięki pieniądzom, które powędrowały do Bytomia, ma zostać zmodernizowana m.in. ul. Węglowa, wokół której znajdują się tereny inwestycyjne. Mimo, że samorząd nie dostał pełnej kwoty, o którą wnioskował, to jak mówią urzędnicy, liczy się każdy grosz.
– Na pewno prędkość tych inwestycji byłaby spowolniona, aczkolwiek oczywiście staralibyśmy się również realizować te zadania inwestycyjne – mówi Małgorzata Wnuk, UM w Bytomiu.
Mocno starać się będzie musiała Ruda Śląska, gdzie nadzieje były duże, a po wynikach RFIL da się wyczuć lekki niedosyt. Miasto wnioskowało o pieniądze na budowę nowego budynku szkoły podstawowej, bo obecny został przeznaczony do wyburzenia z powodu szkód górniczych. Z 35 milionów, o które poprosili urzędnicy, budżet zasilą tylko 4.
– Już jakaś część dofinansowania będzie, bo będziemy uzyskiwali odszkodowania z powodu szkód górniczych, więc grosz do grosza i będziemy składać te pieniądze tak żeby cały projekt wykonać – mówi Michał Pierończyk, z-ca prezydenta Rudy Śląskiej.
Są jednak w regionie i takie samorządy, które swoich projektów nie wykonają, bo mimo że o środki w ramach funduszu starały się dwukrotnie, to nie otrzymały nawet złotówki.
– Ze smutkiem przyjmujemy instrumentalne traktowanie samorządów, zamiast merytoryki i obiektywizmu, decyduje klientelizm i służalczość – mówi Przemysław Major, II z-ca burmistrza Cieszyna.
– Myślę, że jesteśmy w co najmniej dwukrotnie gorszej sytuacji niż niektóre gminy ościenne lub niektóre gminy, które pomoc z tych „rfilowskich” środków dostały. My tej pomocy nie uzyskaliśmy, a więc tak szczerze to czuję się dzisiaj jakbym dwukrotnie łopatą w głowę dostał – mówił w programie Loża Prezydentów Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.
Łącznie w ramach III puli Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych gminy z województwa śląskiego oraz samorząd województwa dostali prawie 192 miliony złotych.
autor: Bartosz Bednarczuk
Około stu kibiców pod stadionem GKS Tychy! Żądają otwarcia stadionów [WIDEO]