Niemedyczni pracownicy szpitali czują się pokrzywdzeni. Chcą podwyżek
Niemedyczni pracownicy szpitali domagają się podwyżek. Jak przekonują założenia dotyczące wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia są niesprawiedliwe.
– Cieszymy się, że pielęgniarki, lekarze dostali podwyżki. No przykro nam, a wręcz czujemy się upokorzeni, że nas pominięto – mówi Dorota Wójcik, pełnomocnik ds. zarządzania jakością w Centrum Zdrowia w Mikołowie.
Jak mówią pracownicy szpitali zajmujący stanowiska administracyjne czy techniczne ich pensje nie wzrastają od lat, a pandemia COVID-19, w trakcie której nałożono na nich dodatkowe obowiązki tylko problem uwypukliła.
– Szkoda, że nas nie widzi nikt, bo to my tworzymy szpital, to nie jest tak, że szpital tworzą tylko pracownicy medyczni. Tak samo my tworzymy ten szpital i chcielibyśmy żeby nas zauważono i doceniono – mówi Aleksandra Rakoczy, inspektor ds. technicznych.
Pomóc ma w tym wystosowany do rządu list, pod którym podpisali się zarówno pracownicy jak i ich przełożeni, w tym dyrektorzy placówek medycznych.
Fragment Listu Otwartego pracowników niemedycznych:
„(…) Choć nie pracujemy w bezpośredniej styczności z pacjentami chorymi na COVID-19, to pracujemy w szpitalach, w których tacy pacjenci przebywają lub przebywali, będąc równie często narażonymi z osobami zakażonymi bądź z podejrzeniem zakażenia. (…)„
Nie chodzi tu tylko o narażanie życia i zdrowia, ale również o wiele dodatkowych godzin spędzanych w szpitalach, które podczas III fali pandemii COVID-19 były bardzo przeciążone na każdym szczeblu. O problemie płac wiedzą doskonale dyrektorzy placówek, którzy swoich pracowników starali się premiować z już i tak napiętych budżetów szpitali.
– Staraliśmy się początkowo jak jeszcze nie było żadnych regulacji, wszystkim jakieś dodatki dawać motywacyjne równo, bo tak naprawdę Ci ludzie są rozgoryczeni, starają się nie konfliktować – mówi Aneta Kawka, prezes Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
Ale bardzo liczą na zmiany, które jak mówią nadejść powinny już dawno. List ma dotrzeć m.in. do premiera i ministra zdrowia. Pozostaje pytanie czy będzie skuteczny.
– Ja mam taką nadzieję, być może ta nadzieja się utrzyma we mnie do czasu podjęcia lub nie podjęcia rozmów przez pana ministra zdrowia – mówi Waldemar Perchaluk, prezes Stowarzyszenia Szpitali Powiatowych.
Na razie nie ma mowy o czynnych protestach pracowników niemedycznych szpitali w Polsce.
autor: Bartosz Bednarczuk
Ekipa Friza ma swój rollercoaster w Energylandii! Zobaczcie ZDJĘCIA i WIDEO z otwarcia!