Urwane ręce, wyrwane oczy, krew i kawałki ciała wszędzie! Policyjne ćwiczenia w Katowicach jak najlepszy horror! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Policyjni pirotechnicy na Śląsku tylko w ciągu tego roku interweniowali 74 razy, co daje największą w skali kraju liczbę takich interwencji. To efekt specyfiki regionu obfitującego w powojenne pozostałości i tereny kopalniane. Wojenne niewybuchy pozostają realnym zagrożeniem, na które nie tylko pirotechnicy, ale też służby medyczne muszą być przygotowane.
-Zagrożenia terrorystyczne są wciąż obecne, zdarzeń z materiałami wybuchowymi mamy też dość sporo. No i wychodzimy z założenia takiego żołnierskiego, że im więcej wylanego potu podczas ćwiczenia, tym mniej ofiar na froncie. I jakby z takim hasłem przewodnim realizujemy te dzisiejsze ćwiczenia. No chcemy tak naprawdę poćwiczyć współgranie, chcemy się wzajemnie od siebie pouczyć – mówi insp. Roman Rabsztyn, Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach.
W Katowicach odbyło się dziś specjalne szkolenie z działań na miejscu wybuchu. To właśnie współpraca służb medycznych z mundurowymi w takich sytuacjach jest kluczowa. Najtrudniejszym elementem jest sama ewakuacja poszkodowanego, którym może być min. saper mający na sobie kombinezon pirotechniczny ważący blisko 40 kilogramów.
-Sytuacji, gdzie musi interweniować zespół jest wręcz odwrotnie, bardzo mało, to są rzadkie sytuacje. Ale jak wiemy w ciągu ostatniego roku, dwóch lat zdarzały się takie sytuacje, gdzie zespoły musiały interweniować. Są to sytuacje niecodzienne, zespoły no nie mają styczności z tym dlatego chcemy po prostu pokazać zespołom, jak działać w tej strefie względnie bezpiecznej. Bo wiadomo, my jako medycy nie wchodzimy do strefy niebezpiecznej. Tam działają zespoły medyczne policji i oni nam przekazują pacjenta już w strefie tak zwanej bezpiecznej, tam gdzie mogą już działać nasze zespoły – mówi Dawid Lach, ratownik medyczny Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.
Szkolenia ratowników medycznych odbywają się przynajmniej raz w miesiącu, a ćwiczenia o charakterze minersko – pirotechnicznym od stycznia tego roku pozwoliły doszkolić już ponad stu ratowników medycznych. Z każdym razem to inne sytuacje, trenowane w innych okolicznościach.
-Przeprowadzamy scenariusz, w którym to jeden z pirotechników podczas swojej interwencji został ranny. A zadaniem ratowników medycznych jest udzielenie mu pomocy w strefie względnie bezpiecznej oraz ewakuacja do strefy bezpiecznej – mówi mł.asp. Adrian, Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Katowicach.
Ćwiczenia, które odbyły się dziś w piwnicach jednego z katowickich budynków miały pokazać cywilnym ratownikom jak odnaleźć strefy bezpieczeństwa i wskazać, w którym miejscu i jakie czynności należy podejmować.
autorka: Fatima Orlińska
Podejrzany o zabójstwo w Borowcach pod Częstochową nadal poszukiwany. Wydano LIST GOŃCZY
PILNE!!! Na osiedlu Tysiąclecia w Katowicach szukają pytona! Służby ostrzegają mieszkańców
Fałszywi wnuczkowie nie próżnują. Wyłudzili już od seniorów 63 miliony złotych!
