Nienarodzone dziecko pary śląskich policjantów potrzebuje pilnie pomocy! [WIDEO]
Na co dzień pomagają innym – dziś sami potrzebują pomocy. Nienarodzony syn pary policjantów ze Świętochłowic i Katowic potrzebuje pomocy. Dziecko urodzi się z krytyczną wadą serca HLHS.
-Różni lekarze, różnie podchodzili do tematu. Część sugerowała nam przerwanie ciąży, część sugerowała nam, żeby zaprzestać leczenia po porodzie i pozwolić Bartkowi odejść. Ale znaleźli się lekarze, którzy powiedzieli, że takie wady się z powodzeniem operuje i dali nam nadzieję na normalne życie – mówi Karolina Paliga.
Ale wszystko zależy od tego, gdzie dziecko się urodzi. Rodzice Bartka wybrali Uniwersytecką Klinikę w Munster, bo tylko tam lekarze są w stanie go zoperować od razu po porodzie. -Nie ma możliwości, żeby Bartek nie urodził się w szpitalu, w którym będzie operowany, musielibyśmy podjąć ryzyko transportu. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak bardzo obciążałoby to Bartka i jakie niosłoby konsekwencje – mówi Karolina Paliga.
Koszt porodu i pierwszej operacji to 330 tysięcy złotych, które trzeba zebrać do 15 marca. Taka kwota przerasta możliwości finansowe rodziców. –Mamy nadzieję i robimy wszystko i walczymy o to, aby dać mu jak największą możliwość, żeby żył – mówi Michał Paliga.
Wszelkie informacje na temat zbiórki i historii choroby Bartka można uzyskać na stronie www.sercedlabartka.pl. Od kilku dni można również wpłacać na konto Bartka na portalu zrzutka.pl.
(Monika Herman)
szkoda dzidziusia ale to co ona ludziom krwi na psuła to niech wie ze bug jej to oddał z nawiązką
Tobie bug juz tez raczej nie pomoże 🙂
Tobie na pewno a ja sobie jakoś poradzę i nie strasz mnie bo się nie boje a tym bardziej ciebie
Aha do twojej wiadomości wiem jak się pisze BÓG pomyśl trochę czasami