O koalicji z Ruchem Autonomii Śląska na Facebooku poinformował dziś szef śląskiej Platformy Obywatelskiej. – Platforma Obywatelska jest za jak największą koalicją, i jak najściślejszą współpracą z wszystkich siłami politycznymi i ruchami społecznymi. Trzymając się zasady, że kto nie przeciwko nam, ten z nami – dla dobra naszego regionu i jego rozwoju – postanowiliśmy zaprosić do koalicji pracującej na rzecz regionu Ruch Autonomii Ślaska. Raz, że my w Platformie wierzymy, iż tam, gdzie to jest możliwe, współpraca jest obowiązkiem, a nie fanaberią. A województwo śląskie potrzebuje dziś współpracy wszystkich sił politycznych i ruchów społecznych, którym na sercu leży szybki rozwój regionu. Dwa, Platforma Obywatelska zawsze podkreślała, że jest za samorządnością. Że sukces Polski jest mierzony sukcesem poszczególnych regionów naszego kraju. Im więc silniejszy śląski region, tym silniejsza Polska. I dlatego do pracy na rzecz tego sukcesu zapraszam Ruch Autonomii Śląska – napisał Tomasz Tomczykiewicz.
– Ja myślę, że w tym cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Zarówno my, jak i Ruch Autonomii Śląska te wolę wyrażamy – wyjaśnia nam Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.
Jak powiedział nam szef RAŚ Jerzy Gorzelik rozmowy koalicyjne trwają, ale on osobiście jest przeciwny. – Nie ukrywam że byłem tą osobą, która nie tylko głosowała przeciw, ale także zgłosiła zdanie odrębne. Bo zdaniem Jerzego Gorzelika zaproszenie to efekt zbliżających się wyborów parlamentarnych i bardzo słabej pozycji Platformy, z którą RAŚ rozstał się zaledwie dwa lata temu. Powodów było kilka. Od konfliktu wokół dyrektora Muzeum Śląskiego, poprzez budowę Stadionu Śląskiego, na osobistej niechęci do marszałka Mirosława Sekuły kończąc.
Warunki w imieniu RAŚ-u negocjuje Henryk Mercik, który jest kandydatem do zarządu województwa. – Musimy znaleźć punkty programowe, w których jest szansa na porozumienie. Zmieniła się sytuacja polityczna po wyborach prezydenckich, to jest pierwsza rzecz. Myślę też, że Platforma wyciągnęła wnioski ze swoich wyborów koalicyjnych, których dokonała tuż po wyborach samorządowych – podkreśla Mercik.
Nowa koalicja w zarządzie województwa osłabia pozycję Prawa i Sprawiedliwości, które staje się jedynym z pięciu ugrupowań, które zostanie w opozycji. – Wyborcy śląscy są przez Platformę lekceważeni i nie są traktowani poważnie. Są traktowani jako mięso armatnie w nadchodzących wyborach – uważa Wojciech Szarama, poseł na Sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.
Województwem śląskim rządzi obecnie koalicja PO, PSL oraz SLD. RAŚ był już w poprzedniej kadencji w koalicji z PO i PSL w sejmiku, ale zerwał ją po tym, jak marszałkiem został Mirosław Sekuła. Więcej na ten temat w Silesia Informacjach o godzinie 17.45 i 20.
