Niesamowita szopka w Bazylice w Panewnikach
Nie ma świat bez szopki – o tym wiedzą franciszkanie. Założyciel tego zakonu prawie 800 lat temu postanowił w ten sposób przybliżyć wiernym tajemnicę Bożego Narodzenia.
Szopka stała się tradycyjnym już elementem każdych świąt min. w bazylice w Katowicach-Panewnikach. Jej konstruowanie zaczyna się na długo przed świętami, choć przygotowania trwają cały rok.
–Odpowiedzialny szef za budowanie szopki przygląda się każdego roku poszczególnym figurkom i decyduje, które z nich wymagają konserwacji. Natomiast nasz szopka powstawała w przeciągu dwóch – trzech tygodni, pod bacznym okiem Pana Pawła, który każdego roku odpowiada za budowanie szopki z ekipą parafian. 13 mężczyzn zaangażowanych z naszej Parafii, 2 dodatkowych odpowiedzialnych za elektrykę i oczywiście przy współudziale naszych braci franciszkanów – mówi brat Euzebiusz Skorupa, dyrektor franciszkańskiego centrum medialnego.
Podobno na początku franciszkanie słynący ze skromności, budowali zdecydowanie mniejsze świąteczne dekoracje w katowickiej bazylice, jednak z biegiem lat szopka zwiększała swoje rozmiary. Dziś właśnie jej wielkość sprawia imponujące wrażenie.
-W tym roku szopka jest nieco mniejsza, jest pomniejszona o te boczne sceny z życia kościoła lokalnego i wspólnoty franciszkańskiej. Nie wynika to z jakiejś trudności, ale siły przede wszystkim zostały skumulowane na centralnym wydarzeniu, jakim jest Boże Narodzenie wcielenie słowa bożego – mówi brat Euzebiusz Skorupa, dyrektor franciszkańskiego centrum medialnego.
W katowickiej Bazylice podziwiać można również ruchomą szopkę, gdzie każda z postaci wprawiona
została w ruch. W tym roku franciszkanie zapraszają też na odnowią wystawę stajenek z całego świata.
Niesamowita szopka w Bazylice w Panewnikach
Łukasz Kądziołka