NIK skontroluje woj. śląskie. Chodzi o podatki
Gminy wciąż czekają na środki z Krajowego Planu Odbudowy, dzięki którym mogłyby rozpocząć planowane inwestycje. Przedstawiciele urzędów szukają źródeł dochodów własnych a okazuje się, że całkiem solidnym zastrzykiem gotówki mogą być podatki i opłaty lokalne, w tym te od przedsiębiorców.
– To są dochody na poziomie około 200 mln złotych, ale i różnego rodzaju niespodzianki, mamy takie również ustawowe. Proszę sobie wyobrazić, że poprzez pewne niedoróbki legislacyjne pojawiła się luka w przepisach podatkowych. Chodzi o to, że na działce, która może mieć na przykład kilka, kilkanaście hektarów wystarczyło, żeby na niewielkim odcinku był tor kolejowy, to cała działka była zwolniona z podatku od nieruchomości – mówi Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.
Gospodarze miast wskazują, że egzekwowanie podatku od nieruchomości w przypadku przedsiębiorców jest trudne, a Najwyższa Izba Kontroli w 2022 roku prześwietliła realizację dochodów własnych gmin w części województw. Raport kontrolny wykazał, że opłaty lokalne jak i podatki nie zawsze były pobierane w sposób prawidłowy. W konsekwencji NIK zadecydował, że kontroli poddane zostaną kolejne województwa, w tym śląskie.
– Nie w pełni prawidłowo ustalano i pobierano podatki i opłaty lokalne, we wszystkich gminach wystąpiły też liczne nieprawidłowości w dochodzeniu zaległości z tego tytułu. Ustaliliśmy też szereg nieprawidłowości w udzielaniu ulg w spłacie zobowiązań podatkowych. Wystąpiły nieprawidłowości polegające głównie na braku lub nierzetelnej identyfikacji danych zawartych w informacjach i deklaracjach składanych przez podatników – mówi Piotr Górny, dyrektor delegatury NIK w Olsztynie.
Nieprawidłowości, na jakie wskazują gminy są najczęściej powodem do przeprowadzania kontroli w terenie. W przypadku osób prawnych najczęściej stwierdzaną nieprawidłowością jest zaniżanie podstawy opodatkowania np. w związku z niezgłaszaniem budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczych. W konsekwencji ustala się właściwą podstawę opodatkowania, a to może spowodować naliczenie podatku za lata, w których wykazano nieprawidłowości. Takie kontrole mają jednak swoje ograniczenia.
– Następna kontrola u danego przedsiębiorcy zgodnie z przepisami może się odbyć w roku kolejnym po danej kontroli. Ale po pierwsze nie może dotyczyć tej samej nieruchomości, po drugie nie może dotyczyć tego samego okresu czasu, który był kontrolowany w przypadku tej wcześniejszej kontroli, więc o tym trzeba pamiętać. Te wszystkie kwestie reguluje ustawa o ordynacji podatkowej, ale też ustawa o prawie przedsiębiorców – mówi Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
Jak wskazują eksperci podatkowi, powodem do ponownych kontroli może być typ posiadanego majątku. Są obiekty, co do których sposób opodatkowania jest sporny. W przypadku różnych gmin kontroli dokonuje się w różnych odstępach czasu. Niektóre nieruchomości przedsiębiorców poddawane są kontroli raz na kilka lat, inne rok po roku – czego, jak podkreślają specjaliści, żadne przepisy nie zabraniają.
– Powodów, dla którego ktoś został wytypowany do kontroli może być wiele. Mogą być to informacje uzyskane na przykład z wydziału budownictwa o zakończeniu pewnej inwestycji w związku z tym, że nowy majątek do opodatkowania powinien się pojawić. Może to też wynikać z informacji od notariusza o nabyciu przez dany podmiot majątku czy też z wewnętrznych działań polegających na przykład na analizie zdjęć satelitarnych i porównaniu skali majątku na mapie versus to, co jest w rzeczywistości opodatkowane. Trzeba pamiętać, że sama kontrola nie jest niczym złym , trzeba być po prostu do kontroli przygotowanym tzn. trzeba regularnie weryfikować swoje rozliczenia podatkowe, śledzić orzecznictwo, śledzić zmiany przepisów – mówi Paweł Pucher, doradca podatkowy i starszy menadżer Deloitte Doradztwo Podatkowe.
Raporty NIK z 2022 roku pokazują, że wiele gmin przez lata nie przeprowadziło ani jednej kontroli. To spowodowane jest brakami kadrowymi, bo jak wskazuje prawo, tylko urzędnik może taką kontrolę podjąć. A urzędników posiadajacych wiedzę i doświadczenie w tym zakresie brakuje. Są miasta, które posiłkują się specjalistami zatrudnianymi z zewnątrz, to jednak jest niezgodne z prawem. Ułatwieniem mogą być dostępne dziś narzędzia elektroniczne.
– Możemy sprawdzać mapy, możemy sprawdzać ewidencję gruntów i budynków na tej podstawie sobie zweryfikować z wnioskiem przedsiębiorcy, jaką powierzchnię zajmuje. Są też ortofotomapy, tutaj bardzo łatwo powierzchnię zmierzyć. I ta metoda tradycyjna, wymagająca najwięcej czasu czyli wizyta w terenie. My nie zatrudniamy nikogo z zewnątrz, jak informuje naczelnik wydziału podatków. Tutaj ordynacja podatkowa zabrania nam zatrudniania firm zewnętrznych – mówi Rafał Łysy, kierownik biura prasowego Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
Kontrole, które z kolei przeprowadza NIK mają zmierzać do poprawy funkcjonowania systemu podatkowego oraz zwiększenia wpływów z podatków do budżetu gminy. Obecnie na terenie województwa śląskiego są one przeprowadzone m.in. w Tarnowskich Górach, Lublińcu, Myszkowie i Kłobucku. Zakończyć mają się z początkiem czerwca.
Autor: Fatima Orlińska