Mistrz świata Jiu Jitsu jest ze Śląska! Paweł Bańczyk z Gliwic to zdobywca złotego medalu na mistrzostwach w Kolumbii. I choć na światowym podium stawał już po raz czwarty, to tym razem udało mu się pokonać reprezentantów 50 krajów.
Według niego Jiu Jitsu jest dość nietypowym sportem- bo przypomina… szachy. -Dużo w tej walce trzeba takiego taktycznego myślenia, takiego podejścia do tego przeciwnika, przygotować pułapkę, gdzie on jest mocny przy obronie, gdzie słaby, mieć dobrą taktykę i wszystko dobrze poukładane – wylicza Paweł Bańczyk, mistrz świata w Jiu Jitsu.
Tego mistrz uczył się przez 11 lat. Teraz przekazuje to swoim wychowankom. –Na pewno metodycznym, ale i bardzo wymagającym, jak widać. Nawet białym paskom nie odpuszcza. Cały czas stara się gdzieś tam z nas wyciągnąć jak najwięcej – mówi Dominik Samociuk, uczeń Pawła Bańczyka.
Dlatego na ścianach sali treningowej brakuje już miejsca na medale. Jiu Jitsu popularne jest także wśród
kobiet i dzieci, a to dlatego, że to jeden z najmniej kontuzyjnych wśród sportów walki. -Przychodziliśmy na matę, siadaliśmy i po prostu się biliśmy ze sobą, ale nie uderzając się po głowach i nie kopiąc, mogliśmy te walki powtarzać wiele razy, a nie robiąc sobie przy tym żadnej krzywdy – mówi Paweł Bańczyk, mistrz świata w Jiu Jitsu.
Sportową karierę w jiu jitsu rozpocząć można już w wieku 3 lat. Według specjalistów pierwsze efekty
zauważalne są po 3 miesiącach. (Martyna Mikołajczyk)
