Pacyfikacja górników w kopalni „Wujek”. SP nr 5 w Katowicach upamiętniła dziś wydarzenia sprzed 37 lat [WIDEO]

13 grudnia, 37 lat temu został wprowadzony w Polsce stan wojenny. Trzy dni później ZOMO spacyfikowało strajkujących górników w kopalni „Wujek”. Zginęło 9 z nich. Dziś w Szkole Podstawowej nr 5 w Katowicach została odsłonięta tablica, która upamiętnia te wydarzenia. Przywódcą strajku na Wujku był Stanisław Płatek.

 

– Weszli przez ogrodzenie, przez budynek, w którym był magazyn farb i lakierów. Wjechali na kopalnię z dwóch kierunków, z zadaniem okrążenia strajkujących, odcięcia nas od szybów, żeby nie zjeżdżać na dół. No i zaczęło się – mówi Stanisław Płatek, jeden z przywódców strajku w kopalni Wujek.

W trakcie pacyfikacji 23 górników zostało rannych. 9 straciło życie.

– Józef Czekalski, Joachim Gnida, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński, Zbigniew Wilk, Zenon Zając. Górnicy ci reprezentowali uniwersalne postawy solidarności, honoru i sprawiedliwości, z którymi każdy powinien się identyfikować – mówi Magdalena Hofler, dyrektor szkoły.

Szkoła Podstawowa nr 5 nosi imię „Dziewięciu Górników z Wujka”. W budynku jest już inna tablica, która upamiętnia  zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej.

– Wszyscy ludzie, mieszkańcy tutaj, brali udział tak naprawdę w strajku. To oni przede wszystkim dostarczali żywność dla górników. Pomagali ich ojcowie, synowie, byli na kopalni Wujek podczas strajku. Także ta pamięć jest tutaj bardzo żywa. Dzisiaj w tej szkole chodzą wnuki uczestników tego strajku, więc dla nich ta pamięć jest niezwykle ważna – mówi Robert Ciupa, Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach.

A przypominają o tym także wyryte na tablicy słowa ks. Jerzego Popiełuszki.(Paweł Jędrusik)