Pijany ojciec siedział w barze. Dziecko prawie się utopiło
Policja z Katowic zatrzymała 46-letniego mężczyznę, który pijany opiekował się swoimi dziećmi. – O mały włos doszłoby do tragedii, ponieważ najmłodsze z dzieci podtopiło się w wodzie, jednak dzięki szybkiej reakcji ratowników zostało wyciągnięte z wody – informuje Śląska Policja.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
W minioną sobotę policjanci z Katowic patrolowali na rowerach tarnogórski zalew Nakło-Chechło. – W pewnej chwili mundurowi zwrócili uwagę na ratowników wodnych, którzy udzielali pomocy dziecku. Okazało się, że 4-latek wszedł do wody w strefie niebezpiecznej, gdzie jest głęboko. Chłopiec zachłysnął się wodą i gdyby nie szybka pomoc ratowników, mogłoby dojść do tragedii – informuje Śląska Policja.
Na miejsce przyjechali ratownicy z pogotowia ratunkowego, którzy podjęli decyzję o zabraniu dziecka na obserwację do szpitala. Na plaży pozostało rodzeństwo chłopca – 9-letnia siostra i 8-letni brat. Policjanci wraz z dziećmi i ratownikiem wodnym poszli do pobliskiego baru, gdzie przebywał ojciec dzieci. Mężczyzna był przekonany, że skoro na plaży znajdują się ratownicy WOPR, to dzieci powinny być bezpieczne.
Policjanci zatrzymali 46-latka, a dzieci przekazali pod opiekę najbliższej rodziny. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mieszkaniec Rudy Śląskiej został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia swoich dzieci, którymi miał obowiązek się opiekować. Prokurator objął go także policyjnym dozorem. Sprawcy grozi 5 lat więzienia. Policjanci o tej sprawie poinformują również sąd rodzinny i złożą wniosek o wgląd w sytuację tej rodziny.
Źródło i foto: Śląska Policja
We wtorek pogrzeb ofiar zbrodni w Borowcach. Zabójca wciąż na wolności [WIDEO]
6,5 roku więzienia za wysadzenie w powietrze bloku. Jest wyrok dla bombera z Bielska