Po pijaku wywołał alarm bombowy. Został aresztowany, teraz usłyszy zarzuty
Głupi żart skończy się dla 42-letniego mieszkańca Mysłowic poważnymi konsekwencjami. Pijany mężczyzna wywołał alarm bombowy w Urzędzie Miasta w Mysłowicach. Wkrótce usłyszy prokuratorskie zarzuty.
Najlepszy SYLWESTER? Tylko z Telewizją TVS! Emocje sięgną zenitu!
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 27 grudnia, ok. godz. 17. 42-latek zadzwonił pod numer alarmowy 112 i poinformował służby, że w urzędzie jest podłożona bomba. Na miejsce wezwano wszystkie służby, które potwierdziły, że jest to fałszywy alarm. Policja potrzebowała zaledwie kilkudziesięciu minut, żeby zatrzymać sprawcę głupiego żartu.
Okazało się, że jest to 42-letni mieszkaniec Mysłowic, który w trakcie zatrzymania był kompletnie pijany – miał ponad 2 promile. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu, wkrótce usłyszy zarzuty. Prokurator podejmie także decyzję o podjęciu wobec niego ewentualnych środków zapobiegawczych.
Źródło: Mysnet.pl
Pierwsze szczepienie na COVID. „Czuję się bardzo dobrze”
Do jutra trwają zgłoszenia priorytetowej grupy „zero” do szczepień przeciw COVID-19
Tak dla przypomnienia. Nowe zasady bezpieczeństwa od 28 grudnia