Połamał 6-latkowi nogi na stoku. Policja szuka narciarza, który staranował chłopca i odjechał
Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tys. złotych za informację, która przyczyni się do identyfikacji narciarza, najprawdopodobniej sprawcy wypadku, do jakiego doszło w Białce Tatrzańskiej. W wypadku poszkodowane zostało 6-letnie dziecko, które doznało złamania kończyn dolnych.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Jak się patynuje buty po śląsku i dlaczego prowadzący ma twarz jak Multipla? 😉
Tatrzańscy policjanci w poniedziałek po zakończeniu ferii zimowych, zostali powiadomieni o wypadku, do którego doszło w piątek o godz.12.20 na stoku narciarskim nr 9 w Kotelnicy Białczańskiej. Z ustaleń policjantów wynika, że doszło tam do zderzenia dwóch narciarzy na stoku. Mężczyzna zjeżdżający w dół z impetem uderzył w 6-latka, który uczył się jeździć na nartach pod nadzorem ojca. Narciarz nawet nie zatrzymał się, aby sprawdzić, czy coś dziecku się stało i odjechał bez słowa. Rodzic dziecka wezwał ratowników TOPR, którzy udzielili rannemu pierwszej pomocy, unieruchomili złamane kończyny, a następnie bezpiecznie przetransportowali je do czekającej już karetki pogotowia.
Policja poszukuje świadków zdarzenia, jak również informacji na temat zbiegłego uczestnika wypadku. To około 30-letni mężczyzna, który tego dnia ubrany był w niebieską kurtkę, spodnie narciarskie z czerwonymi elementami, kask i gogle. Policjanci, m.in. na podstawie monitoringu podejmują czynności zmierzające do zidentyfikowania nieodpowiedzialnego narciarza.
Osoby, które widziały ten wypadek lub posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat jego przebiegu albo tożsamości poszukiwanego narciarza, proszone są o kontakt z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem pod nr tel. 18 20 23 400.
źr. KWP Kraków