Dodatkowy miliard złotych trafi jeszcze przed końcem 2017 roku na konta szpitali w całej Polsce. To pieniądze które pozwolą sfinansować nadwykonania z lat 2008 – 2017. Śląski oddział NFZ w dostał 98,5 mln złotych, które trafią do ponad 70 szpitali w województwie śląskim.
Dodatkowy zastrzyk finansowy ma pozwolić na skrócenie kolejek. -To duże placówki, to Śląskie Centrum Chorób Serca, katowickie Centrum Onkologii, ale również niepubliczne placówki, które wykonywały świadczenia ponad limit czyli ponad to, na co zawarły umowę z NFZ – mówi Małgorzata Doros, rzecznik prasowy śląskiego NFZ.
Szpitale powiatowe, które wcześniej podpisały ugodę z NFZ, dostaną zapłatę tylko za część nadwykonań. Skorzystają na tym te szpitale, które na ugodę z NFZ się nie zgodziły. -Zarówno ja jak i inne szpitale powiatowe takie ugody podpisywały, gdyż nie było innego wyjścia. Wszystkie te szpitale są w bardzo trudnej sytuacji finansowej i musiały przyjąć to co oferował fundusz – podkreśla Mariusz Wołosz, dyrektor Szpitala nr 2 w Mysłowicach.
Tak jest w Szpitalu nr 2 w Mysłowicach – dyrekcja szpitala uważa, że częściowa zapłata za nadwykonania to tak naprawdę kara za współpracę z NFZ. Dyrektor śląskiego oddziału Funduszu podkreśla, że korzyści z takiego rozwiązania czerpią jednak wszyscy. -Jeśli ktoś parę lat temu podpisał ugodę na jakiś zakres świadczeń na 50 procent np. w psychiatrii, to dzisiaj proponowaliśmy tyle samo procent, w takim samym wymiarze, w takich samych ilościach procentowych, czyli nikt nie może powiedzieć, że był inaczej traktowany poprzednio, wprost przeciwnie. Ktoś, kto się z nami dogadał kilka lat temu, dostał te pieniądze wcześniej – mówi Jerzy Szafranowicz, dyrektor Ślaskiego OW NFZ.
Pieniądze na konta szpitali mają wpłynąć w ciągu najbliższych kilku dni, czyli jeszcze przed końcem roku.
