Potrącił kobietę i uciekł. Myślał, że to pies
37-latek potrącił kobietę na ul. Batorego w Zielonej Górze i uciekł. Policjantom powiedział, że myślał, że uderzył w psa. Mężczyzna był kompletnie pijany. Miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Półnagie lekarki w Katowicach! A Śląsk rozgrzany wizją spalarni!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
W poniedziałek, 18 listopada, około godziny 16:00 na wyznaczonym przejściu dla pieszych na ulicy Batorego w Zielonej Górze kierowca volkswagena potrącił kobietę. Sprawca nie zatrzymał się i nie udzielił kobiecie pomocy, a o zdarzeniu poinformowali policjantów świadkowie. 32-latka z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala, natomiast policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy.
Podejrzanym o spowodowanie wypadku okazał się 37-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że mężczyzna miał 2,5 promila. Na pytanie, dlaczego odjechał z miejsca zdarzenia pozostawiając ranną kobietę, wyjaśnił policjantom, że nie był świadomy tego, co się stało. Myślał, że potrącił psa.
37-letni mężczyzna został zatrzymany, zaraz po tym, gdy zgłosił się do komendy. Odpowie za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
Śląskie: Dziennikarzy i rodziców dzieci nie wpuszczono do szkoły! W tle wojna o przenosiny [WIDEO]
Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu bije na alarm! Dramatycznie spada liczba przeszczepów!
źr. Policja Lubuska