Prezydent Sosnowca pyta o ceny energii: Będzie drożej o pół miliona! [WIDEO]
Kampanijna seria spotkań z wyborcami w ostatnich dniach nieco przygasła. Co nie oznacza, że kandydaci wystrzelali się już pomysłów. Teraz czas na tych, w których blasku można choć na chwilę się ogrzać. Prezydent Sosnowca apelował dziś do rządzących o informacje jak w latach 2020-2021 będą kształtowały się ceny prądu dla samorządów.
Kto dźga nożami polityków? Ostra afera na Śląsku! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
W konferencji asystowała mu Joanna Sekuła. Ta sama, którą prezydent popiera na ogromnych billboardach w walce o senacką ławę. Obecnie zarządza Miejskim Zakładem Zasobów Lokalnych w Sosnowcu.
– Wszystkie elementy, które zasilane są energią elektryczną w sumie będą nas kosztowały drożej o około 500 tys. zł w skali roku – mówi Joanna Sekuła, Miejski Zakład Zasobów Lokalowych w Sosnowcu.
Sosnowiec już kalkuluje w jaki sposób oszczędzić pieniądze, jeśli prąd zdrożeje w przyszłym roku. Według prezydenta podwyżki mogą wynieść nawet 60 proc. Pomysły na oszczędności są, ale miasto wolałoby wydać zaoszczędzone pieniądze na co innego.
-Niedawno podpisaliśmy umowę na wymianę kolejnych elementów świetlnych w naszym mieście. Także kolejnych 7 tys. źródeł światła zostanie wymienionych. Czyli znów liczymy, że to oszczędności w granicach 30 proc. w zużyciu energii elektrycznej – mówi Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Politycy Platformy Obywatelskiej biją też na alarm w sprawie nowej ustawy o prawie geologicznym i górniczym. Bo według nich mieszkańcy i samorządy zostaną pozbawieni głosu w sprawie powstawania nowych kopalń.
– Ta ustawa to jest czysta demagogia ze strony PO i Koalicji, bo absolutnie nie zamyka drogi do konsultacji, dialogu i opiniowania. Ta ustawa określa specjalną strefą dla szczególnych złóż węgla kamiennego i brunatnego, ale żeby taka specjalna strefa powstała musi być decyzja ministra – mówi Adam Gawęda, wiceminister energii.
I choć kandydaci w kampanii dwoją się i troją, zdaniem politologa Tomasza Słupika mają raczej marne szanse trafić w ten sposób do wyborców.
– Raczej to ma taki czasami wręcz lokalny wymiar, że owszem, eksperci, czy media interesują się, natomiast myślę, że to do jakiegoś szerszego audytorium wyborców, czy do szerszych kręgów społeczeństwa absolutnie ta kampania nie dociera. Więc mam trochę takie wrażenie, że politycy mówią trochę do siebie, a nie do swoich wyborców – mówi dr Tomasz Słupik, politolog, Uniwersytet Śląski.
Zmiany w IKEA! Koniec z hot dogami za złotówkę [OŚWIADCZENIE IKEA]
Kopalnia ruszy z wydobyciem pod Rybnikiem? PO ostrzega przed nowym prawem!
Śląskie: Ciężarówka stanęła w płomieniach, kierowca nie żyje
Warto też odnotować, że dziś na Śląsku nie było premiera Mateusza Morawieckiego. Ale był wczoraj i pewnie pojawi się w jeszcze nie raz.
autor: