Protest ratowników medycznych trwa. Domagają się prawienia warunków zatrudnienia
Choć protest ratowników medycznych trwa, to w województwie śląskim bezpieczeństwo pacjentów nie jest zagrożone. Przynajmniej na razie. Od czerwca ratownicy medyczni domagają się prawienia warunków zatrudnienia.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
Niskie pensje i niewystarczająca liczba ratowników powodują, że muszą pracować zamiast około 170 godzin nie raz po 300-400 godzin miesięcznie. Jak mówią całą sytuacją są zmęczeni, dlatego postanowili głośniej upomnieć się o swoje prawa. Już w najbliższą w Warszawie pojawić ma się białe miasteczko pod Sejmem.
-To co się dzieje obecnie w systemie ratownictwa medycznego to nie jest akcja zorganizowana jest to coś co oddolnie wynikneło z sytuacji, która w tym ratownictwie medycznym się dzieje mianowicie przynajmniej z dwóch takich problemów, po pierwsze wynagrodzenia, które w ratownictwie medycznym no nie są takie jakby środowisko oczekiwało -dr. Jarosław Madowicz Prezes Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych, współorganizator strajku 2.0
Drugi powód wynika z braku regulacji dotyczących zawodu czyli ustawy o ratownictwie medycznym.
-Miasteczko 2.0 jest to projekt, który startuje 11 września będą tam przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych właśnie skupionych wokół komitetu protestując-strajkowego. Będziemy domagać się rozmowy, domagać się dialogu, podjęcia tematu, tego ciężkiego tematu publicznej ochrony zdrowia, chcemy zmian natychmiast –Wojciech Szaraniec lekarz, Przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZL.
Jak informuje rzecznik Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach obłożenie dyżurów na tę chwilę nie uległo zmianie i nie ma problemów z obsadzeniem karetek.
-Nic nam o tym nie wiadomo jakoby ludzie mieli nie przychodzić do pracy, to się okaże 11 września czy przyniosą jakieś zwolnienia, bądź odmówią dyżuru. Mam nadzieję, że tak się nie stanie bo jak widzimy ratownicy w naszej części regionu chodź solidaryzują się z pozostałymi protestującymi to jednak są odpowiedzialni i wyjeżdżają do pacjentów – Iwona Wronka rzeczniki prasowy WPR w Katowicach
Jak informują organizatorzy białego miasteczka, będzie ono funkcjonowało tak długo, aż nie osiągną oni porozumienia z rządem. Warto również przypomnieć, że wielu ratowników medycznych w związku z kryzysem i ignorowaniem ich apeli postanowiło zrezygnować z pracy.
„Nie akceptuję tego jeszcze”. Piotr Małachowski na Stadionie Śląskim zakończył karierę
Coraz mniej czasu, żeby się spisać. Jak idzie spis powszechny na Śląsku?