reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Protest rolników w Katowicach. Rozdawali jabłka

reklama

Protest rolników dotarł do centrum Katowic. Ciągniki z transparentami i blokada na jednej z głównych dróg. Tak było dzisiaj w rejonie urzędu wojewódzkiego. Wojewoda do rolników wyszedł, ale ci nie do końca wierzą, że cokolwiek to zmieni. Przepraszali za utrudnienia i częstowali jabłkami.

Protest rolników w centrum Katowic przebiegał dużo spokojniej niż ten w Warszawie.

– Ja przekaże te postulaty Ministrowi Rolnictwa, bo to jest moje zadanie – mówi Marek Wójcik, wojewoda śląski. – Przekażę je dzisiaj. Jak wrócę do urzędu, to przygotuję stosowne pismo – odpowiada wojewoda.

Rolnicy uważają, że ich sytuacja jest gorsza niż zła.

reklama

– Nie jesteśmy przeciwko Ukrainie,ale skoro u nas są takie wymagania, to musimy dbać o to, żeby ta żywność była zdrowa. Nie robimy tego tylko dla siebie, dla rolników, ale ogólnie dla wszystkich – mówi Jerzy Maśka, rolnik z Goczałkowic.

Na protesty rolników przyjeżdżają nie tylko rolnicy. Niektórzy uważają, że wprowadzenie tzw. Zielonego Ładu może mieć konsekwencje dla wszystkich.

– Za chwilę nie będzie nam niczego uprawiać we własnych ogrodach. Ja chcę żyć z powrotem w wolnej Polsce, a nie w jakiejś komunie, bo ja z dzieciństwa to pamiętam – mówi Katarzyna Mejor- Waluś, uczestniczka protestu.

Rolnicy blokowali jedną z głównych dróg w Katowicach, ale przepraszali za utrudnienia.

– Chcemy taki pozytywny obraz rolnika pokazać, że nie tylko blokujemy. Przy okazji promujemy nasze produkty. To jest wszystko z okolicznych gospodarstw Rolnicy zebrali się sami oddolnie i robili zbiórkę – mówi Mateusz Jarek, rolnik.

Kierowcom rozdawali jabłka.

– Mają o co walczyć, jak wszyscy. Trzeba ich wspierać, bo trzeba o swoje dbać i okazać przy tym odrobinę wyrozumiałości – mówi Andrzej Jarczyk, mieszkaniec Chorzowa.

Rolnicy odcinają się od tego, co było w Warszawie.

– Tam był protest organizowany też przez związki zawodowe. Powtarzam cały czas i będę powtarzał, że to, co tu jest, to jest organizowane od nas, od rolników i my to tak widzimy – mówi Jacek Sznajder, rolnik z Mikołowa.

Dlatego protestujący liczą na poparcie większej części społeczeństwa, które ich zdaniem też będzie cierpieć, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.

Autor: Łukasz Kądziołka

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button