reklama
Kategorie

Protest w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Zabrzu! Chcą podwyżek [WIDEO]

Pracownicy zabrzańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie rozpoczęli akcję protestacyjną, bo domagają się podwyżek.

Trzeba powiedzieć, że nie jest to praca łatwa. Jest to praca, która działa na nasze zdrowie, na nasze życie prywatne i uważam, że biorąc pod uwagę pewne zagrożenia chorobom czy rożnego rodzaju stresem uważam, że powinny być to wynagrodzenia godne – mówi Waldemar Wasiuta, członek Solidarności w MOPR Zabrze.

Pracownicy zwracają uwagę na to, że z powodu niskich zarobków z MOPR-u odeszło wielu doświadczonych pracowników. Podkreślają też, że ich zarobki od lat praktycznie stoją w miejscu. Dlatego domagają się 1000 zł brutto podwyżki.

Zobacz także: Dopalacze jak narkotyki. Od dziś nowe przepisy!

Dopalacze jak narkotyki. Od dziś nowe przepisy [WIDEO]

Ktoś powie, że jest to kwota znacząca natomiast biorąc pod uwagę to, że przez 10 lat nie było żadnych podwyżek 100 zł rocznie to kwota znacząca – mówi Waldemar Wasiuta, członek Solidarności w MOPR Zabrze.

Dziś przedstawiciele pracowników MOPR-u spotkali się z władzami miasta, które deklarują, że problem chcą rozwiązać.

Mamy świadomość tego, że pracownicy ci wykonują ważne dla mieszkańców zadania z zakresu administracji rządowej jak też zadania samorządowe. Rozmowy na temat spełnienia oczekiwań pracowników trwają. Najważniejsze jest to, że ta instytucja działa niezmiennie, a mieszkańcy którzy pomocy społecznej potrzebują jej otrzymują. Mamy nadzieję, że rozmowy zakończą się sukcesem, porozumieniem – mówi Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy UM Zabrze.

Na to liczą także związkowcy. Zwłaszcza na zakończenie sporu przed rozpoczęciem mediacji. Z drugiej strony podkreślają jednak, że nie ma mowy o zawieszeniu akcji protestacyjnej i są gotowi do realizacji różnych form protestu.

(Sandra Hajduk)

Pokaż więcej

2 komentarze

  1. Jak na taką rzeszę cyganów jest kasa to może niech od cyganów wezmą pieniądze. Choć swoją drogą bogate miasto tyle ludzi zatrudniać do dawania pieniędzy tym co i tak nie pracują i pracować nie zamierzają

  2. Inaczej jest w kulturze Romów. – Dzieci w tym środowisku wychowywane są w inny sposób, także jeśli chodzi o seks. 12-latek nie jest uważany w romskiej kulturze za dziecko. Trzeba pamiętać, że przecież u nich 13-letnie dziewczynki są poślubione dorosłym mężczyznom. I pojawia się pytanie – czy próbować zmieniać ich świat czy zostawić, jakim jest? – zastanawia się Łukasz Ługowski, pedagog i dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii „Kąt” w Warszawie.

    Prokuratura oskarżyła 21-letniego Roma z Opolszczyzny o współżycie seksualne z nieletnią. Tyle że dla społeczności romskiej ci młodzi są mężem i żoną, bo wzięli ślub zgodnie z obyczajem. – Trzeba by nas wszystkich zamknąć do więzienia – kwituje szef polskich Romów
    Podczas przesłuchania Marek K. przyznał się do współżycia z Agnieszką. Tłumaczył, że w romskiej tradycji to normalne, że mężczyźni żenią się z dziewczynami nawet 12- czy 13-letnimi.
    Władysław Kwiatkowski, szef Stowarzyszenia Romów Polskich z Gliwic, uważa, że władze nie powinny się w te sprawy mieszać. – Bo to typowo romska sprawa i władze powinny nam dać spokój. Ja miałem 14 lat, kiedy zostałem ojcem – podkreśla.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button