reklama
Kategorie

Przepadają bez wieści. Rośnie liczba osób zaginionych!

Ostatni raz widziana była na spacerze…dziecko ubrane było w szarą bluzę…rodzina apeluje o pomoc. Nie ma dnia, aby takie komunikaty nie pojawiały się na stronach policji i organizacji pomagających w poszukiwaniu osób zaginionych. W takich sytuacjach liczy się każda minuta. -To jest też o tyle ważne, że ślady które są, czy rzeczy zaginionego w domu, czy historia w komputerze, to są informacje, które możemy pozyskać o tym, jakby wejść w myśl osoby zaginionej, zorientować się o czym myślała – mówi Sylwia Kaczan, fundacja ITAKA. Wbrew obiegowej opinii nie trzeba czekać, ani 24, ani tym bardziej 48 godzin. Statystyki są przerażające. Tylko w zeszłym roku w Polsce zaginęło niemal 21 tysięcy osób. -Historie są bardzo różne, mieliśmy takie sprawy, w których osoba zostawała odnaleziona po 8 latach, no i są sprawy, zgłoszenia, które się dzieją, toczą bez wyjaśnienia już wiele miesięcy, czy lat – mówi Sylwia Kaczan, fundacja ITAKA. 95% spraw udaje się pozytywnie rozwiązać w ciągu pierwszych 14 dni, w przypadku dzieci nawet w tydzień od chwili zaginięcia. Są jednak i takie, które toczą się latami.

 

 

 

Sprawę tajemniczego zaginięcia małżeństwa z Gliwic udało się rozwiązać dopiero po 14 latach. Małżeństwo zostało uprowadzone i zamordowane, a zwłoki ukryto w lesie w Rzeczycach pod Gliwicami. Sprawę rozwiązano tylko dzięki użyciu niedostępnych kiedyś metod śledczych. -Ślady zabezpieczone na początku lat 90, nawet przełomu wieków, to były ślady, które nie do końca mogliśmy zweryfikować w bazach, ponieważ one nie istniały. Dzisiaj te bazy mamy zdecydowanie lepsze, na zdecydowanie wyższym poziomie – mówi nadkom. Jarosław Szymczyk, komendant śląskiej policji. Z roku na rok przybywa również zaginionych dzieci. Tylko w zeszłym roku policja w całej Polsce badała niemal 7 tysięcy takich spraw. 10-letnia Maja po lekcjach wsiadła do autobusu. Ostatni raz widziano ją w drodze do domu. Tam ślad się urywa. Dziewczynkę odnaleziono na terenie Niemiec tylko dzięki błyskawicznej rekcji służby i systemu Child Alert. System, to nie jedyna rzecz, jak zapewniają policjanci, która pomagać ma w zwiększeniu skuteczności poszukiwań. W tym celu w komendzie stołecznej policji utworzono również specjalną jednostkę koordynującą. -W komendach wojewódzkich policji w całej Polsce i komendzie stołecznej te zadania realizują specjalnie do tego typu, do tego zadania powołani koordynatorzy do spraw poszukiwań – mówi insp. Jarosław Kaleta, komendant Szkoły Policji w Katowicach.

 

 

 

Zwykłe ucieczki z domu, porwania, a nawet handel żywym towarem… Motywów dla których przepadają bez śladu jest wiele. Bez względu jednak na wszystko zarówno zaginieni, jak i ich rodziny liczyć mogą na zaangażowanie wszystkich służb. –Zaczynając poszukiwania, czy w ogóle prowadząc działania poszukiwawcze funkcjonariusz posiada szczątkowe informacje na temat koloru samochodu, czasami jest numer rejestracyjny, ewentualnie ile osób i on musi to wszystko w ciągu kilku sekund zebrać i podjąć decyzję, tak ten samochód zatrzymuję – podkreśla płk. Jacek Gartman, komendant śląsko-małopolskiego oddziału Straży Granicznej. Jak mówią, bez względu na technikę jaką dysponują, w poszukiwaniach nic nie zastąpi doświadczenia. –Kiedyś były przejścia graniczne, gdzie ten ruch był skanalizowany i te osoby musiały się poddać kontroli. W tej chwili, to przede wszystkim to intuicja i profesjonalizm funkcjonariuszy powoduje, że możemy aktywnie włączyć się w systemy poszukiwawcze – mówi płk. Jacek Gartman, komendant śląsko-małopolskiego oddziału Straży Granicznej. Stworzenie spójnego i przejrzystego wzorca działań, to jeden z najważniejszych celów jaki postawiło w tej chwili przed sobą Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Tak, by wreszcie zatrzymać rosnące od lat statystyki zaginionych <.>

 

 

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button