Dla wielu ostateczna decyzja, jaka właśnie zapadła, to szok! Od 1 lipca szpital w Pszczynie nie będzie miał kontraktu z NFZ, a jego działalność zostaje zawieszona!
-Jest to szpital, gdzie życie i zdrowie pacjentów jest zagrożone i powinniśmy zrobić wszystko, żeby pacjenci tam nie przebywali – mówi Jerzy Szafranowicz, dyrektor Śląskiego OW NFZ. Liczne kontrole w szpitalu zarządzanym przez spółkę Centrum Dializa wykazały skandaliczne zaniedbania. -Nie wystarczając ilość personelu lekarskiego na oddziale neonatologii, anestezjologii, intensywnej terapii. Jak również udzielania świadczeń wyłącznie przez ratowników medycznych na izbie przyjęć a także udzielanie świadczeń przez ratowników medycznych wraz z pielęgniarkami na oddziale anestezjologii intensywnej terapii, choć świadczeń powinny udzielać tylko pielęgniarki – mówi Tomasz Mucha, naczelnik Wydziału Kontroli NFZ.
Szpital miał również nie wykonywać zaleceń pokontrolnych. Z tymi zarzutami przedstawiciele spółki się nie zgadzają. -Uważamy, że wyniku pokontrolne i zarzuty, które były w tych wnioskach pokontrolnych formułowane nie dają podstaw do takiej decyzji – mówi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Centrum Dializa.
Od 1 lipca jego pacjenci będą musieli szukać pomocy w Tychach, Bielsku Białej, Żorach czy Mikołowie. -Mamy rozeznane wszystkie szpitale, które są w promieniu 25 km od szpitala w Pszczynie. Tutaj mamy rozpisany każdy zakres, który realizował szpital w Pszczynie – mówi Piotr Nowak, zastępca dyrektora Śląskiego OW NFZ.
Decyzje wciąż zapadają. Pytanie, czy ktoś jeszcze może uratować ten szpital? -Jesteśmy tuż po rozmowach z dyrektorem NFZ i będziemy zmierzać do przejęcia tego kontraktu na zasadzie cesji – wyjaśnia Paweł Sadza, starosta powiatu pszczyńskiego. Póki co żadnych konkretnych kroków nie podjęto. Oprócz tego jednego, który niczego dobrego pszczyńskim pacjentom nie wróży.
(Monika Herman)
Pan Naczelnik powinien się chyba douczyć, gdyż zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia (bodajże z kwietnia 2016 r.) ratownicy medyczni mogą wykonywac swoje czynnosci wszędzie na wszystkich oddziałach szpitalnych również albo przede wszystkim na tzw. Oiomach więc nie rozumiem zarzutów pod tym kontem, a co do izby przyjęć – lekarze schodzą z oddziału jak w sporej części szpitali…nie ma nic w tym dziwnego.