Rajd Śląska 2020 za nami. Wygrali Huttunen i Lukka
Zakończył się Rajd Śląska 2020. Oficjalna ceremonia mety i wręczenie pucharów miały miejsce, podobnie jak honorowy start, na terenie Stadionu Śląskiego. Najlepsza w klasyfikacji generalnej okazała się załoga Jariego Huttunena i Mikko Lukka z Finlandii. Kolejne dwa miejsce na podium zajęli Polacy.
Sprawdźcie HITY i NOWOŚCI w jesiennej ramówce TVS!
Jari Huttunen i Mikko Lukka zwyciężyli w klasyfikacji generalnej Rajdu Śląska 2020. Załoga Hyundaia i20 R5 pokonała Grzegorza Grzyba i Michała Poradzisza (Skoda Fabia R5 Evo) o 7,3 s. Na najniższym stopniu podium stanęli Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Volkswagen Polo R5). Do zwycięzców stracili 32,3 s.
Huttunen i Lukka od samego początku rajdu należeli do faworytów. Na pierwszej próbie musieli uznać wyższość Grzyba i Poradzisza, ale już na kolejnej odegrali się przejmując prowadzenie w rajdzie. Dwukrotny mistrz Polski przyspieszył pod koniec pierwszej pętli, wygrywając dwa kolejne oesy i na serwis w środku dnia zjechał jako lider zawodów. Druga pętla należała już jednak do Huttunena – Fin wygrał wszystkie trzy oesy, włącznie z trzecim przejazdem odcinka Miedźna. W ten sposób zgarnął nie tylko komplet punktów za zwycięstwo w rajdzie, ale także bonusowe punkty za Power Stage 100-lecia Powstań Śląskich. Grzyb i Poradzisz zajęli na tej próbie drugie miejsce, tracąc do kierowcy Hyundaia 1,3 s. W klasyfikacji końcowej ich strata urosła do 7,3 s.
Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Volkswagen Polo R5) – zwycięzcy Rajdu Śląska z lat 2017 i 2018 – tym razem musieli zadowolić się trzecią pozycją. A i o nią musieli powalczyć – na pierwszych oesach rajdu lepsze tempo prezentowali Łukasz Byśkiniewicz i Zbigniew Cieślar (Hyundai i20 R5). Załoga Tiger Energy Drink Rally Team dopiero na trzecim oesie zdołała wyprzedzić rywali i od tego czasu utrzymywała już równe tempo. Na mecie ich przewaga nad Byśkiniewiczem wynosiła 9 s. Do zwycięzcy stracili 32,3 s. Pierwszą piątkę uzupełnili jadący równym tempem Łukasz i Tomasz Kotarbowie w Citroenie C3 R5. Do Huttunena stracili przeszło minutę.
Na kończącym rajd Power Stage dobrym czasem ponownie popisał się Kacper Wróblewski, pilotowany przez Jakuba Wróbla. Załoga Skody Fabii R5 Evo w barwach Orlen Team zajęła trzecią pozycję, ze stratą 2,1 s do zwycięzcy. Nie przełożyło się to jednak na końcowy wynik – na OS2 Wróblewski złapał kapcia, a na dodatek na pierwszej pętli miał problem z silnikiem swojego samochodu. Do zwycięzcy stracił więc przeszło 3 minuty i 50 sekund, co oznaczało odległą pozycję.
Marcin Słobodzian i Robert Hundla (Hyundai i20 R5) trzeci przejazd Miedźnej zakończyli z czwartym czasem, o 4,8 s gorszym od Huttunena. Jednak podobnie jak w przypadku Wróblewskiego, kłopoty w pierwszej części rajdu zepchnęły ich w dół tabeli wyników – na OS2 zaliczyli wizytę w rowie i stracili blisko 3 minuty. Na mecie zameldowali się o 0,5 s przed Wróblewskim.
Znakomity wynik zanotowali Jacek Jurecki i Michał Trela. Nie tylko pewnie zwyciężyli w klasie Open 4WD, ale zajęli wysokie, szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając kilka dużo mocniejszych samochodów R5. Jarosław Szeja i Marcin Szeja (Subaru Impreza STI) zaczęli rajd od wygranej w klasie, później jednak musieli ustąpić szybszym Fordom Fiesta Proto Jureckiego i Wojciecha Chuchały z Łukaszem Włochem. Załoga z Ustronia podkręciła jednak tempo i ostatecznie pokonali Chuchałę – na mecie byli szybsi o 1,5 s.
W klasie HR2 od samego początku tempo narzucali Michał i Jacek Pryczkowie w klasycznym Subaru Impreza GC8. W klasyfikacji generalnej zajęli 16. pozycję.
Wśród samochodów z napędem na jedną oś zacięta rywalizacja toczyła się pomiędzy trzema załogami w Peugeotach 208 R2. Początkowo tempo narzucali Radosław Typa i Szymon Gospodarczyk – wygrali dwa pierwsze oesy i mimo 10-sekundowej kary za potrącenie szykany plasowali się na pierwszej pozycji. Od trzeciego oesu przyspieszyli Maciej Lubiak i Tomasz Borko, obejmując prowadzenie w klasie 4. Na OS5 szarżę przypuścili Błażej Gazda i Maciej Mikuliszyn – objęli prowadzenie w klasie, wyprzedzając Lubiaka o 3,2 s. Na ostatnich dwóch oesach rajdu najszybszy był Szymon Cieślak z Pawłem Pochroniem (również w Peugeocie 208 R2), ale Lubiak i Typa również notowali dobre czasy – to wystarczyło, by na ostatniej próbie obaj zawodnicy wysunęli się przed Gazdę. Ostatecznie w klasie 4 triumfował Lubiak, Typa był drugi a Gazda musiał zadowolić się piątą pozycją.
W klasie 3 najszybszą załogą buli Marek Mularczyk i Michał Paciej (Citroen DS3 R3). Piotr Kalinowski i Jarosław Janasz (Renault Clio Sport) wygrali klasę HR3 a w HR4 najszybciej podróżowali Grzegorz Ciombor z Marcinem Boryckim (Honda Civic). Jakub Wolski i Bartosz Krawiec (BMW 318 iS) byli najszybszą załogą w klasie HR-BMW, a Jakub Lesiak i Łukasz Biernot w BMW M3 wygrali klasę Open 2WD. W Open 2WD- zwycięstwo przypadło Adamowi Sroce i Krystianowi Woźniakowi (Honda Civic Vti).
WYNIKI RAJDU ŚLĄSKA 2020:
1. Jari Huttunen/Mikko Lukka (Hyundai i20 R5) 52:30,5
2. Grzegorz Grzyb/Michał Poradzisz (Skoda Fabia R5 Evo) + 7,3 s
3. Tomasz Kasperczyk/Damian Syty (Volkswagen Polo R5) + 32,3 s
4. Łukasz Byśkiniewicz/Zbigniew Cieślar (Hyundai i20 R5) + 41,3 s
5. Łukasz Kotarba/Tomasz Kotarba (Citroen C3 R5) + 1:06,6 s
6. Jacek Jurecki/Michał Trela (Ford Fiesta Proto) + 1:56,5 (1. w Open 4WD)
7. Jarosław Kołtun/Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5) + 1:58,1
8. Daniel Chwist/Kamil Heller (Volkswagen Polo R5) + 2:09,1
9. Jarosław Szeja/Marcin Szeja (Subaru Impreza STI) + 2:31,3 (2. w Open 4WD)
10. Wojciech Chuchała/Łukasz Włoch (Ford Fiesta Proto) + 2:32,8 (3. w Open 4WD)
Źródło: Stadion Śląski, fot: Rafał Rusek/Press Focus/Stadion Śląski
Turysta z Pyrzowic do Tunezji nie poleciał bo zażartował, ale nikt się nie zaśmiał
Walkę o 9,5 miliona złotych dla chorej na SMA Oliwki wsparli motocykliści [WIDEO]
Na rowerze pod prąd. Mężczyzna w ciężkim stanie przetransportowany do szpitala