Wciąż trwa walka z czasem. Ratownicy i płetwonurkowie szukają zaginionych górników
Już pięć dni trwa akcja ratunkowa w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Pod ziemią nadal jest trzech górników. Ratownikom do tej pory nie udało się do nich dotrzeć, ani nawiązać z nimi kontaktu.
We wtorek (7.05) ratownicy namierzyli sygnały z lamp górniczych i próbowali do nich dotrzeć. Niestety, napotkali na wodę w wyrobisku. Do jej usunięcia konieczne będzie użycie pomp. -Będziemy transportowali do tego rejonu pompy. I będziemy chcieli jak najszybciej wypompowywać tę wodę. W zależności do jakiego poziomu to lustro wody zejdzie do dołu, kolejne ekipy będą próbowały jak najszybciej przechodzić do pozostałej części tego wyrobiska – mówi Daniel Ozon, prezes JSW.
Do akcji zostaną także wykorzystani płetwonurkowie, którzy sprawdzą zbiornik. Dodatkowo zostanie wywiercony specjalny otwór technologiczny. Obecnie pod ziemią pracuje 17 zastępów ratowników.
Od początku akcji ratowniczej w prace pod ziemią zaangażowanych było 650 ratowników. Wraz z osobami ze sztabu to ponad 1000 osób. –Podsumowując prace ostatniej nocy, chcę podziękować wszystkim ratownikom, ale też rodzinom za ich cierpliwość. Praca postępuje w ekstremalnych warunkach. Od soboty w akcji pod ziemią uczestniczyło 650 osób – powiedział Daniel Ozon, prezes JSW. Obecnie na dole pracuje 17 zastępów, w sumie zaangażowane są 34. Do końca penetrowanego wyrobiska zostało z jednej strony 15 m, a z drugiej 75 m.
Do wstrząsu na kopalni Zofiówka doszło w sobotę przed południem. Dwóch górników straciło życie, dwóch udało się uratować.
(Paweł Jędrusik)