W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach w rehabilitacji pomagają roboty, a konkretnie mówiąc – gry komputerowe. Szpital otrzymał kilka tygodni temu cztery nowe roboty. Jak działają, o tym Paweł Jędrusik.
Niby sportowa bieżnia i ekran – ale tu nie chodzi o idealną sylwetkę, a sprawę znacznie bardziej poważną. To urządzenie służy młodym pacjentom, którzy widzą na ekranie trasę do przejścia i polecenia do wykonania. Tak wygląda ścieżka ich leczenia.
– Nie chodzi nam tutaj o spalanie kalorii, bo to nie ten temat nas dotyczy, ale żeby pomóc pacjentom odzyskiwać poprawny chód. Nauczyć ich poprawnego chodu. Również kontakt pacjenta, to co widzi, co robi i sam potrafi ocenić jakie robi postępy, jest bardzo istotny i bardzo motywujący dla dziecka, zwłaszcza nastoletniego – mówi Krystyna Stańczyk, lekarz w GCZD.
A dla młodych pacjentów może i sama rehabilitacja będzie nieco przyjemniejsza. Osób, które potrzebują takiej rehabilitacji – nie brakuje.
– Z racji tego, że mamy tutaj pacjentów neurologicznych, którzy mają takie problemy, czy to z obciążeniem jednej czy drugiej strony, jednej czy drugiej nogi, to dużo mamy pacjentów. To jest w jest codziennie wykorzystywany przez nas – mówi Maciej Chabierski, fizjoterapeuta w GCZD.
Z kolei to urządzenie, które wygląda nieco jak stół do cymbergaja, do grania w niego nie służy, choć też w jakimś seansie jest jedną wielką grą.
– To urządzenie nazywa się x-cogni, jest to urządzenie do terapii ręki. W formie takiego dużego tabletu z ekranem dotykowym. Jest wyposażone w różnego rodzaju zadania, gry. Pomaga nam w rehabilitacji ręki pacjenta na oddziale, pacjenta neurologicznego – mówi Marcin Jarczyk, rehabilitant w GCZD.
Roboty rehabilitacyjne do tanich nie należą. Te cztery trafiły do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka dzięki dotacji z Funduszu Medycznego, a kosztowały milion złotych.
