Rozpoczęły się testy Religa Heart EXT, czyli protezy serca. Na razie testowana jest na świniach
W przyszłości ma wspomagać pracę serca najmłodszych pacjentów. Na razie testowana jest na świniach. Po operacji wszczepienia protezy serca zwierzęta się wybudziły i przez tydzień normalnie funkcjonowały. Trwają już testy na kolejnych. – Testujemy nową konstrukcję pompy pediatrycznej. Ta pompa do wspomagania najmłodszych dzieci i do niemowląt również. Jest najbardziej wskazana ze względu klinicznego, medycznego i ekonomicznego – mówi dr hab. n. med. Jerzy Pacholewicz, kierownik doświadczenia na zwierzętach.
Bo dotychczas pompy sprowadzane były z zagranicy, a ich wysoka cena ograniczała szerokie zastosowanie. Jak twierdzą specjaliści, na niewydolność serca cierpi w Polsce ponad milion osób, z których 10% wymaga przeszczepu. – Eksperyment, który wykonujemy, jest normalnym zabiegiem kardiochirurgicznym, po którym zwierzę będzie przez 30 dni miało lewą komorę serca wspomaganą taką pompą – tłumaczy Roman Kustosz, kierownik Pracowni Sztucznego Serca.
To też jedyny sposób na to, by ją sprawdzić. Kolejnym krokiem będzie postaranie się o zgodę na jej zastosowanie u ludzi. Testy obejmują trzy rozmiary pomp, dla nastolatków i dla dzieci. – Celem badania jest określenie jakości konstrukcji nowej pompy, jej stworzenia możliwości wykrzepiania wewnątrz komory czy innych problemów technicznych – wyjaśnia dr hab. n. med. Jerzy Pacholewicz, kierownik doświadczenia na zwierzętach.
Projekt konstrukcji protez serca dla dzieci to inicjatywa Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii z Zabrza, a eksperymenty prowadzone są w Centrum Medycyny Doświadczalnej Śląskiego Uniwersytet Medycznego. – Staramy się stwarzać możliwości do zabiegów na zwierzętach w takich warunkach jakie wymagają tego nie tylko przepisy, ale również praktyka laboratoryjna i chirurgiczna – dr. hab. n. med. Jarosław Jerzy Barski, kierownik Centrum Medycyny Doświadczalnej SUM.
Stąd zwierzęta poddawane badaniom mają takie same geny i przeszły wcześniej długotrwałą kwarantannę. – Zwierze jest przebadane. Jest zabezpieczone immunologicznie, czyli zaszczepione, odrobaczone. Taki zdrowy osobnik – mówi dr. hab. n. przyr. Jerzy Stojko, nadzorujący doświadczenie na zwierzętach.
Po przeszczepie rozpoczyna się 30-dniowa analiza zabiegu. Jeśli spełni oczekiwania to wersja urządzenia dla ludzi będzie gotowa już w przyszłym roku.