Ruszył proces w sprawie wybuchu gazu w Szczyrku, który pozbawił życia 8 osób [WIDEO]
Dużo sprzeczności i jeszcze więcej niewiadomych. Dziś ruszył proces w sprawie wybuchu gazu, do którego doszło 4 grudnia 2019 r. w Szczyrku, a w którym życie straciła 8 osobowa rodzina.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
Na ławie oskarżonych zasiadło 6 osób w tym m.in. Roman D., czyli właściciel firmy budowlanej, która zleciła przewiert będący w opinii prokuratury bezpośrednią przyczyną uszkodzenia gazociągu i co za tym idzie wybuchu gazu.
Wśród oskarżonych znaleźli się również Marcin S. i Józef D., pracownicy bielskiej firmy, specjalizującej się w przewiertach podziemnych, którzy feralnego dnia dokonywali prac ziemnych w rejonie ul. Leszczynowej.
– Trudne było to śledztwo, oczywiście materiał dowodowy jest bardzo obszerny, przeprowadzaliśmy szereg czynności procesowych, powoływaliśmy biegłych różnych specjalności. – relacjonuje prokurator Lucyna Stebelska.
W tym m.in. ze Szkoły Głównej Pożarniczej, których opinia wpłynęła na rozszerzenie zarzutów wobec oskarżonych o możliwe sprowadzenie zagrożenia życia jak i zniszczenia mienia osób mieszkających w sąsiedztwie domu, w którym doszło do wybuchu.
– Tutaj nie chodzi faktycznie o jakąś chęć zemsty, ale o to by do takich tragedii już więcej nie dochodziło – komentuje Ewa Stępniewicz-Kwaśny pełnomocniczka pokrzywdzonych.
Przypomnijmy, że do wybuchu gazu doszło po godzinie 18 4 grudnia 2019 r., gdy w domu jednorodzinnym przy ul. Leszczynowej znajdowało się 8 osób. Akcja ratunkowa trwała prawie dobę, niestety spod gruzów wydobywano tylko kolejne ciała ofiar.
– No przykre, byliśmy tam na grobie i wie Pan to jest wzruszające takie naprawdę. – mówi Genowefa, turystka z Mysłowic.
– Przychodzą klienci i pytają, gdzie jest to miejsce, gdzie jest ten grób, ewentualnie jak znaleźć ten nagrobek i na tym jakoś rozmowy się kończą. – opowiada Barbara sprzedawczyni.
Nie kończy się jednak żal i smutek bliskich, do dzisiaj pogrążonych w żałobie. O ofiarach tamtej katastrofy pamiętają wszyscy mieszkańcy. W miejscu, gdzie kiedyś stał dom aktualnie znajduje się mała kapliczka, palą się znicze.
– Nie ma ludzi, nie ma domu, przykre, ale prawdziwe i smutne, bo to mała miejscowość, my się wszyscy znaliśmy, przecież ja tych ludzi doskonale znałem. – komentuje Antoni Byrdy burmistrz Szczyrku.
Na ławie oskarżonych znalazły się również trzy inne osoby, które zgodnie z innym wątkiem sprawy są oskarżone o pośrednie doprowadzenie do katastrofy budowlanej poprzez m.in. fałszowanie dokumentów. Przed stronami długi i wyczerpujący proces, w którym na wyrok na pewno trzeba będzie trochę poczekać. Jednak co ważne jego treść i tak nie zwróci życia 8 członkom rodziny, którzy zginęli w wyniku wybuchu gazu w Szczyrku.
autor: Bartosz Bednarczuk
Chciał wysadzić kamienicę w Świętochłowicach. Mężczyzna przebywa w areszcie [WIDEO]
Straż Miejska z nowymi uprawnieniami. Strażnicy będą mogli wystawiać mandaty
Dzień Solidarności z Afgańczykami w najbliższą niedzielę we wszystkich kościołach