Do dyżurnego rybnickiej komendy zadzwoniła kobieta, która zaalarmowała policjantów, że na ulicy Stalowej mężczyzna znęca się nad psem. Mężczyzna miał rzucić swoim psem, który upadł na kajaki, a następnie wpadł do wody i długo nie mógł wydostać się na brzeg. Pies skomlał, był wychudzony i miał problemy z chodzeniem. Mundurowi przekazali te informacje dyżurnemu, a ten poinformował pracownika schroniska. Pies został przekazany pod fachową opiekę. 57-latek z Rybnika został zatrzymany i przewieziony do KMP w Rybniku. Okazało się, że był pijany. Miał ponad 2,5 promila. Mężczyzna z aresztu trafił do izby wytrzeźwień. Śledczy ustalają, czy był to jednorazowy incydent, czy mężczyzna już wcześniej znęcał się nad swoim psem. <.>
-
Świętochłowice-Lipiny: Pies spał we własnych odchodach!
-
Straż miejska już bez fotoradarów? Kto nam może wystawić mandat?
-
" Kongres Świadków Jehowy w Katowicach. 17 tysięcy wyznawców w Spodku [WIDEO]
-
Śląsk w 2050 roku jak pustynia? Śląskie się wyludnia!
