Rybnik: Zagadkowe graffiti z golizną zniknęło. Tak samo tajemniczo, jak się pojawiło [WIDEO]
Ponoć graffiti to sztuka, ale nie wszystkim się podoba. Tym bardziej, jeśli sporo w niej golizny. Zagadkowy mural z roznegliżowanymi paniami w Rybniku zniknął. W tak samo niewyjaśniony sposób, w jaki się pojawił.
Premiera TOP 5 Silesia Flesz w Telewizji TVS zawsze w niedzielę o 19.50
Mamy własne wyniki wyborów! Sprawdź je w TOP 5 Silesia Flesz!
Ten obrazek powstał miesiąc temu. Dziś nie zostało po nim śladu. Szokował szczególnie spacerujące tutaj matki, choć byli i tacy, którym się podobał.
-To jest sztuka uliczna powstała na płocie – nie należącym do miasta. Zwykle takie rysunki budzą jakieś tam emocje. Albo pozytywne, albo niektórych to oburza. Do nas takie głosy nie dotarły – śledziłam w mediach komentarze i ludzie rozumieli, że to jest właściwie puszczanie oka do tych, którzy oglądają ten obrazek – mówi Agnieszka Skupień, rzecznik prasowy UM Rybnik.
Nie wszyscy jednak to rozumieli. –Bałabym się jak na to moje dziecko zareaguje, bo dzieci na to patrzą, a potem zaczynają jarzyć – uważa Agnieszka Ulbrich, mieszkanka Rybnika (wypowiedź z dn. 13.09.2019). Nie wiadomo zarówno kto namalował graffiti, jak i tego, kto je usunął.
Zupełnie innego rodzaju mural powstaje w Katowicach. Tu znani są autorzy zarówno tego muralu, jak i jego następcy. Powstaniec śląski zastąpił kontrowersyjną postać z głową krowy. Jak mówi rzecznik instytucji Miasto Ogrodów, które finansowało mural, powstał on na prośbę rady dzielnicy Dąb.
-Zawsze są zwolennicy i przeciwnicy. Tak to zazwyczaj jest – nie da się usatysfakcjonować wszystkich, ale liczymy na to, że ten nowy mural będzie miał jeszcze większą grupę zwolenników – mówi Łukasz Kałębasiak, rzecznik prasowy Katowice Miasto Ogrodów.
Praca nad nim trwała 60 godzin. Ze względu na jego wartość historyczną i edukacyjną – pozostanie tu na dłużej.
autor: Monika Herman