REKLAMA
Kategorie

Silesia Maraton 2015 [ZDJECIA] To oni zablokowali drogi

To właśnie od nich wszystko się zaczęło. Jako pierwszy jeszcze w czasach starożytnych 42 kilometry pokonał posłaniec z Maratonu do Aten. Dziś do historii chcieli przejść także oni. Cztery tysiące biegaczy opanowało Katowice, Siemianowice Śląskie i Mysłowice. – Człowiek wpada w takim rytm praca, rodzina, wszystko w takim jednostajnym, monotonnym tempie, a tutaj można zaszaleć, wyładować wszystkie swoje frustracje, bo to właśnie jest ten dystans – mówi Przemysław, uczestnik Silesia Marathon.

 

Na prawdziwych twardzieli czekał maraton. Ci, którzy biegają słabiej mogli sprawdzić się na dystansie 21 kilometrów. Ale żeby takie trasy pokonać, należy się do odpowiednio przygotować. – Przyjeżdżałem z pracy, biegałem sobie po 10-12 kilometrów, dużo ćwiczeń ogólnie, trochę siłowni, od czasu do czasu basen, poza tym nic szczególnego, w końcu nie jestem zawodowcem – przyznaje Mateusz Kuśmider, uczestnik Silesia Marathon.

 

Do takich można zaliczyć Tarasa Salo. Ukraiński biegacz wygrał Silesia Maraton w nieco ponad dwie i pół godziny. Najlepszy z Polaków stracił do niego nieco ponad minutę. – Ten czas był bardzo słaby jak na moje możliwości, ale zdecydowanie trasa jest bardzo wymagająca, że nie da się tu nic szybkiego pobiec – twierdzi Rafał Czarnecki, który zajął II miejsce w Silesia Marathon.

 

Takie wyniki dla większości z nich są nieosiągalne, ale jak zgodnie twierdzą, robią to dla zdrowia. W trakcie godzinnego biegu spalamy obiad składający się ze schabowego i ziemniaków. Dobra figura to nie jedyna zaleta tego sportu. – Kiedyś, bardzo dawno temu, ktoś mnie bardzo mocno zdenerwował i stwierdziłam, że jeżeli nie pobiegam, to mogę kogoś zepsuć, więc zaczęłam biegać tak się wkręciłam, że już zostało – mówi Anna Majewska, uczestniczka Silesia Marathon.

 

Zyskują bardzo wiele, inwestując tylko swój czas. Bieganie to bez wątpienia najtańsza na świecie forma aktywności fizycznej. – Wystarczy koszulka, spodenki, dobry humor, biegać można w każdych warunkach i nie ma nic wspólnego z zasobem portfela – mówi Przemysław.

 

Tu nie ma też żadnych ograniczeń wiekowych. Najstarszy uczestnik tegorocznego Silesia Półmaratonu miał 80 lat. – Tylko się cieszyć, wpływamy na tą modę, ale to jest taka zdrowa moda więc nic tylko być zadowolonym – twierdzi Bohdan Witwicki, organizator Silesia Marathon.

 

Kilka lat temu taki widok wielu dziwił. Teraz do biegania przekonuje się coraz więcej osób. – Pierwsze kroki z bieganiem zaczęły się w trakcie pracy za granicą, tam kolega mnie zaraził i tam kilka lat temu było to normalne, teraz u nas kraju też to jest oczywiste – mówi Tomasz Jamski, uczestnik Silesia Marathon.

 

Nie dla wszystkich, kierowcy mieli dziś w Katowicach bardziej pod górkę niż biegacze. – Wielki problem, żeby dojechać gdziekolwiek, żadnych informacji, nawet sama policja nie wiedziała – skarży się Mateusz Kaniowski. Narzekali na zamknięte ulice i liczne objazdy. Trasa maratonu prowadziła przez główne arterie w mieście. Nie inaczej będzie za rok.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button