Sklepiki szkolne masowo bankrutują. Smutne pożegnanie w II LO w Katowicach [Zdjęcia i Wideo]
Pani Ania podobnie jak inni właściciele szkolnych sklepików mogła niewiele. Dwa tygodnie po wprowadzeniu nowych przepisów musiała zamknąć działalność. – Myślałam, że da radę, ale niestety mówi, że nie daje rady finansowo. Niestety żywość taka, która ma te wszystkie składniki, a nie posiada zbyt dużo soli i cukru itd, że ta żywność jest o wiele droższa i młodzież nie chce takiej drogiej żywności kupować – oznajmia dr Jolanta Mol, dyrektor II LO im. Marii Konopnickiej w Katowicach. Zdecydowanie zmniejszyła się za to liczba dostępnych towarów. Tych spełniających normy zawarte w nowych przepisach ministerstwa zdrowia jest niewiele. Na popularną do tej pory u pani Ani bułę, drożdżówkę czy kawę – nie mogą liczyć nawet nauczyciele. – Podaję pyszną kawę zbożową gorzką albo z miodkiem. Całe opakowanie stoi nieruszone – mówi Anna Krasucka, właścicielka Sklepiku Hades, II LO w Katowicach.
Ze szkolnymi sklepikami po cichu żegnają się też uczniowie innych szkół. Radosław Albrecht, właściciel sklepiku szkolnego w Zabrzu, na sprawdzenie dał sobie miesiąc. Po dwóch tygodniach w kasie brakuje mu już jednak 400 złotych. – Mam znajomych, z którymi rozmawiam. Też prowadzą sklepiki w Gliwicach i Zabrzu. Z wyjątkiem jednej osoby, która prowadzi sklepik w podstawówce wszyscy zamykają sklepiki, wyprzedają co jest i szukają czegoś innego. Szukać czegoś innego muszą też uczniowie. – W podstawówce czy gimnazjum to rozumiem, ale w szkołach wyższych, gdzie uczniowie mają po 18 lat i nie mogą ani coli, ani batona to przesada – uważa Maciej Malicki, uczeń II LO w Zabrzu.
Daleko jednak szukać zwykle nie muszą. Jedynymi zadowolonymi z nowych przepisów wydają się właściciele sklepów niedaleko szkół. – Nie ukrywajmy jednak jest ruch wzmożony i tych drożdżówek schodzi dużo więcej niż kiedy były sklepiki w szkole – podsumowała Beata Kawa, właścicielka sklepu spożywczego w Zabrzu. Te być może do szkół jeszcze wrócą, jednak zdaniem dotychczasowych właścicieli tylko jeśli znów zmienią się przepisy.
-
Wielki marsz antyimigracyjny w Katowicach! 26 września ulicami przejdzie ponad 20 tys. ludzi?
- Poszukiwani za znęcanie się nad rodziną z woj. śląskiego [ZDJĘCIA]
-
Supersam Katowice [OFERTY PRACY] Sprawdź, jaka praca jest do wzięcia
-
Nowy Leo Messi będzie z Lysek? Zobaczcie, co z piłką wyczynia 3-latek [WIDEO]