reklama
Kategorie

Sklepowa chowała dopalacze do lampy i w ścianach! Sklep z dopalaczami w Gliwicach zamknięty [ZDJĘCIA] Po raz trzeci!

Kryminalni wkroczyli do sklepu w okolicach Rynku w Gliwicach w czwartek, 27 października. To był sklep tylko dla "pochytanych" – dostęp do dopalaczy mieli tylko zaufani klienci, więc wejście obwarowane było domofonem oraz kamerą. Transakcja odbywała się w specjalnym przedsionku, a nabywca nie mógł zobaczyć twarzy sprzedawcy.

 

Policjanci dostali się do wnętrza sklepu siłowo – wyłamali zamki po tym, jak nikt nie reagował na wezwania do otwarcia drzwi. Kiedy policja szturmowała sklep z dopalaczami, sprzedawczyni próbowała ukryć towar w specjalnej ściennej skrytce oraz pod kloszem lampy sufitowej. Stróże prawa znaleźli jednak 174 opakowania produktów o różnych nazwach. Co ciekawe, właściciel tego punktu sprzedaży wznowił handel, mimo że już dwukrotnie Państwowa Inspekcja Sanitarna wydała decyzję zakazującą mu prowadzenia sprzedaży tego typu substancji. Towar zostanie teraz sprawdzony w laboratorium. Od wyników analizy będzie zależało dalsze postępowanie i sformułowanie konkretnych zarzutów.

reklama

 

Dodajmy, że klientami tego typu sklepów są najczęściej młodzi ludzie. Za jedną tego typu saszetkę płacą zazwyczaj od 20 do 50 zł

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button