Kategorie

Śląskie: „Była tak chuda, że wystające kości w okolicy miednicy przebiły jej skórę”. Dramat „Fionki” przerwali sąsiedzi

Rażąco zaniedbana, wychudzona i brudna. Nieleczona od lat. W takim stanie „Fionka” została interwencyjnie odebrana dotychczasowym właścicielom. Dzięki reakcji sąsiadów i determinacji mikołowskich śledczych, niewielkich rozmiarów suczka dziś odzyskuje siły i ma się coraz lepiej. Osoba, która powinna była o nią zadbać wkrótce stanie przed sądem.

 

Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00

23 stycznia, po godzinie 15:00, policjanci orzeskiego patrolu zostali wezwani na jedną z posesji w Orzeszu. To tam dotychczas przebywała Fionka. Urocza, niewielkich rozmiarów około 12-letnia suczka, wobec której niewątpliwie zawiódł człowiek. Psina przebywała w fatalnych warunkach. Kiedy mundurowi weszli na podwórze, na którym się znajdowała, była przemarznięta, brudna, odwodniona i wygłodzona. Jak określił weterynarz, jej stan zdrowia był krytyczny. W dniu interwencji ważyła zaledwie 10 kg, czyli o połowę mniej niż powinna. Była tak chuda, że wystające kości w okolicy miednicy przebiły jej skórę.

Zwierzę tego samego dnia trafiło do kliniki weterynaryjnej, a po kilku dniach do rudzkiego schroniska „Fauna”, gdzie obecnie przebywa i gdzie nadal oczekuje na nowy, kochający dom.

Kiedy towarzystwo opieki nad zwierzętami walczyło o każdy lepszy dzień dla Fionki, policjanci z mikołowskiego Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą robili wszystko, by jak najdokładniej wyjaśnić okoliczności, w których doszło do zaniedbania psa oraz ustalić osobę odpowiedzialną za ten okrutny czyn. Wszczęto postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Podejrzaną jest 19-letnia mieszkanka Orzesza, która pod koniec lutego usłyszała w tej sprawie zarzuty. Kobieta jednak nie przyznaje się do czynu, twierdząc, że do zaniedbania psa przyczynił się poprzedni właściciel.

W ubiegłym tygodniu policjanci zakończyli dochodzenie, a materiały z wnioskiem o skierowanie aktu oskarżenia do sądu, trafiły do Prokuratury Rejonowej w Mikołowie. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat więzienia.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Ratownik z Tarnowskich Gór zginął w zmiażdżonej karetce. Trwa wielka zbiórka dla rodziny Michała [WIDEO]

Będą kolejne obostrzenia? Rząd myśli nad kolejnymi ograniczeniami w handlu i usługach

Szkoły znowu puste, ale opieka nad dziećmi musi być zapewniona i tak [WIDEO]

 

źr. Śląska Policja

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button