Zdrowie

Śląskie: Pacjenci w kolejkach, lekarze na dyżurach UMIERAJĄ! Kto rozkleja takie bilbordy?

Po fali doniesień o dantejskich scenach, rozgrywających się na wielu SOR-ach w woj.śląskim, w regionie pojawiły się tajemnicze bilbordy. A na nich napis: „Pacjenci w kolejkach, lekarze na dyżurach UMIERAJĄ! Rządzący, opamiętajcie się!” Kto je rozkleja?

 

 

Były prezydent traci mandat, bo ma pianino? I co jest w poradniku „Jak przeżyć na SOR?” Sprawdźcie w TOP 5 SILESIA FLESZ!


Nietypowe bilbordy pojawiły się ostatnio w Częstochowie. To element akcji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy pod hasłem „Nie dla poniżania pacjentów i lekarzy”. Powodem jest brak współpracy z władzą.

-Cały czas te negocjacje z rządem raczej są bezowocne – dlatego ta kampania społeczna. Chodzi o to, żeby uświadomić pacjentom, że to nie jest tak, że piłka leży tylko po stronie samych zakładów opieki zdrowotnej, bo jeżeli finansowanie pozostaje cały czas na tym poziomie, które jest – brak środków na modernizację, na sprzęty, przede wszystkim również na odpowiednią ilość kadr, która ma świadczyć tą pomoc – to dotyczy izby przyjęć, SOR-ów, ale też oddziałów – mówi lek. med. Adam Synowski, laryngolog, OZZL na Śląsku.

Związkowcy tłumaczą, że kampania jest odpowiedzią na ogłoszony rząd program „Piątka Kaczyńskiego”, w którym nie ma nic o ochronie zdrowia. Nie ukrywają też, że wpływ na nią mają ostatnie wydarzenia z SOR-ów w woj. śląskim, jak śmierć 39-letniego mężczyzny na izbie przyjęć szpitala miejskiego w Sosnowcu, czy sytuacja z 21-letnią kobietą w drugim miesiącu ciąży, która trafiła na SOR w Zawierciu z objawami udaru. Po kilku godzinach bez pomocy lekarzy, straciła i nie odzyskała świadomości.

-Bardzo duży żal mam, że nie udzielono mu pomocy na czas po prostu, dopiero po 8,5 godziny jak już konał – mówi Elżbieta Siwecka, matka zmarłego pacjenta (wyp.arch. 21.03)

-Lekarz powiedział, że i tak czekamy do rana. I wtedy to był cios. Ona dalej tak cierpiała na tym łóżku, zwijała się z bólu, wymiotowała, ale nie było już z nią kontaktu żadnego – mówi Damian Kozioł,partner kobiety, która zgłosiła się na SOR w Zawierciu (wyp.arch. 26.03)

Kolejne bilbordy mają pojawić się w Katowicach
Kolejne bilbordy mają pojawić się w Katowicach

Lekarze, którzy pracują na SOR-ach tłumaczą z czego wynikają problemy. -My jesteśmy przepracowani do ostatnich granic, bo jeżeli na kogoś spada taka ilość pracy… przecież nie operuje się tylko oczkiem – popatrzy i „czarodziejskie działanie”, prawda? Tylko to jest operacja. Więc tak samo my na SOR-ze mając iluś pacjentów jednocześnie – jak tam się można pomylić? – mówi lek. med. Bogumiła Boba, traumatolog, ortopeda, członek prezydium OZZL na Śląsku.

Lekarze dodają również, że na SOR-ach nie ma wystarczającej obsady, łamane są prawa pracownicze a warunki pracy są złe. Wśród najważniejszych postulatów, jakie związkowcy stawiają przed rządem – jest zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6% PKB już w kolejnym roku. Po to żeby treść bilbordów przestała być codziennością.

-Dosłownie, tak jak głosi treść tych bilbordów – faktem jest, że pacjenci dzisiaj umierają w kolejkach, a lekarze umierają na dyżurach – i to są fakty – mówi dr Maciej Niwiński, przewodniczący OZZL na Śląsku.

Kolejne bilbordy mają pojawić się w Katowicach. Przewodniczący OZZL na Śląsku zapowiedział, że kampania będzie prowadzona dopóki rządzący nie spełnią postulatów lekarzy.

 

autor: Radosław Nosal

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button